Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Piłka ręczna: Stal Mielec - Azoty Puławy (31:24)

Przed niedzielnym spotkaniem z Azotami Puławy szkoleniowiec Stali Mielec Ryszard Skutnik zapowiadał na naszych łamach, że jest spokojny o zwycięstwo. No i okazało się, że miał rację. Beniaminek ekstraklasy piłkarzy ręcznych uporał się na własnym parkiecie z Michałem Szybą i jego kolegami wygrywając 31:24. Sytuacja w tabeli podopiecznych Giennadija Kamielina jest nie do pozazdroszczenia. Puławianie spadli już na przedostatnią lokatę, a na dokładkę w kolejnej serii gier zgodnie z terminarzem przyjdzie im się zmierzyć z Wisłą Płock. Co do wydarzeń na parkiecie w Mielcu to obie ekipy w pierwszej połowie szły łeb w łeb i dlatego po trzydziestu minutach tablica wskazywała remis 15:15. W drugiej odsłonie goście trzymali się jeszcze blisko mielczan, ale tylko do 38 minuty. W dalszych fragmentach ekipa z Puław całkowicie się pogubiła. W efekcie nagle z minimalnej przewagi miejscowych zrobiło się aż 30:23 i było już jasne, że jest po zawodach. Dziewięć goli dla przyjezdnych rzucił Wojciech Zydroń, ale w 57 min najlepszy strzelec Azotów został ukarany czerwonym kartonikiem za rzucenie piłką w twarz golkipera rywali przy wykonywaniu karnego. Stal: Pawlak - Mochocki 6, Wilk 5, Przybylski 5, Janyst 4, Kubisztal 3, Babicz 3, Mróz 3, Sobut 2. Azoty: Wyszomirski - Zydroń 9, Kurowski 5, Buchwald 3, Szyba 2, Lasoń 2, Lucasov 1, Płaczkowski 1, Afanasjev 1, Pomiankiewicz, Witkowski.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama