

W Tworyczowie (gmina Sułów) policjanci z zamojskiej drogówki zatrzymali trzech kierowców, którzy w obszarze zabudowanym znacznie przekroczyli dopuszczalną prędkość. Wszyscy jechali ponad 100 km/h, mimo że obowiązywało tam ograniczenie do 50 km/h.

Do działań mundurowych doszło w miejscu wskazanym na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa (KMZB). To interaktywne narzędzie, które pozwala mieszkańcom zgłaszać problemy wpływające na bezpieczeństwo w ich okolicy — w tym m.in. przekraczanie prędkości. Policjanci postanowili sprawdzić jedno z takich zgłoszeń w Tworyczowie i przeprowadzili tam kontrolę ruchu drogowego.
Nie trzeba było długo czekać na pierwsze wykroczenie. 44-letni kierowca BMW z gminy Zamość jechał z prędkością 117 km/h — o 67 km/h za dużo. Jak się okazało, mężczyzna już wcześniej był karany za zbyt szybką jazdę, więc tym razem odpowiadał w warunkach tzw. recydywy drogowej. Policjanci nałożyli na niego mandat w wysokości 4000 zł, a na jego konto trafiło 14 punktów karnych. Zgodnie z przepisami, stracił również prawo jazdy na 3 miesiące.
Podobny los spotkał dwóch innych kierowców. 45-latek z powiatu lubelskiego, prowadzący opla, przekroczył prędkość o 60 km/h. Natomiast 59-latek, również z powiatu lubelskiego, jadąc audi, jechał o 54 km/h za szybko. Obaj zostali ukarani wysokimi mandatami, punktami karnymi i również muszą pożegnać się z uprawnieniami do kierowania na kwartał.
Policja przypomina, że Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa nie zastępuje numeru alarmowego 112 i nie służy do zgłaszania pilnych interwencji. Jest jednak skutecznym narzędziem do sygnalizowania miejscowych problemów i realnie wpływa na poprawę bezpieczeństwa.
