
Nie dajmy sobie odebrać dumy. Jeśli będziemy razem, gdy odbudujemy wspólnotę, skorzystamy z naszych historycznych tradycji, to wygra cała Polska, wygra Zamość – mówił dziś Rafał Trzaskowski do słuchających go na Rynku Wodnym w Zamościu.

Ta wizyta kandydata na prezydenta RP z ramienia Platformy Obywatelskiej była zapowiadana już pod koniec stycznia, gdy w Zamościu startowała kampania wyborcza Rafała Trzaskowskiego.
W niedzielę, 4 maja, Rafał Trzaskowski polityk, prezydent Warszawy do miasta dotarł (wcześniej - o godzinie 14, był w Lublinie. Więcej op tej wizycie w naszym tekście: Rafał Trzaskowski w Lublinie: Każdy, kto nosi mundur, zasługuje na szacunek
Na Rynku Wodnym w Zamościu czekało na niego kilkaset osób. Witali natomiast na scenie Rafał Zwolak, prezydent Miasta oraz b. prezydent Zamościa Marcin Zamoyski.
Na wyborczy więc w niedzielne popołudnie przyszedł między innymi 19-letni Mikołaj. Najbliższe wybory będą pierwszymi prezydenckimi, w jakich ten weźmie udział: – Nie jestem jeszcze zdecydowany, na kogo zagłosuję. Przyszedłem, bo chciałem poznać program Rafała Trzaskowskiego i dowiedzieć się, co ma dozapropnowania – powiedział nam młody człowiek.
Przyznał, że wcześniej był na podobnych spotkaniach ze Sławomirem Mentzen i m.in. Grzegorzem Braunem. Nie przekonali go. – Mentzen gada to samo na okrągło. Trudno mi jakoś mu uwierzyć. Braun jest z kolei tak antyeuropejski, że zupełnie mi nie odpowiada – dodał Mikołaj.
Pani Marii, 64-letniej zamościanki, Trzskowski nie musiał do siebie przekonywać. – Ja od dawna wiem, że oddam na niego głos. To mój kandydat. Według mnie najlepszy, ale owczywiście nie uważam, że nie ma konkurencji. Wszyscy inni też mają szansę.
Rafał Trzaskowski mówił w Zamościu o bezpieczeństwie, m.in. w związku z sytuacją za wschodnią granicą, o sytuacji na świecie, a także miejscu Polski w Unii Europejskiej. Wspominał o potrzebie rozwoju gospodarki m.in. we wschodnich województwach kraju. Jego przemówienie zajęło około 30 minut. Później był krótki czas na zrobienie sobie selfie z Rafałem Trzaskowskim.
– Fajny jest, taki normalny, oby tylko się nie zmienił, jak już wygra – podsumowała 55-letnia pani Halina. Ona wspólnego zdjęcia z kandydatem się nie doczekała, bo kolejka chętnych była długa, a czas ograniczony.
