Ogrodzenie szkoły na Błoniach
Najciekawszą porą roku dla tego miejsca jest jesień, kiedy ściana winobluszczu na ogrodzeniu szkoły na Błoniach przebarwia na czerwono. Gdy w pogodne popołudnie prześwietla ją słońce, widok zapiera dech w piersiach. To pnącze ma też inne zalety: robi wrażenie samą swoją wielkością, osłania boisko od strony alejki i vice versa (nawet jeśli jest pozbawione liści), tworzy zachodnią ścianę rozległego wnętrza krajobrazowego Błoni i umila pieszym drogę między al. Unii Lubelskiej a pl. Zamkowym i Starym Miastem. Ta zielona ściana jest żywa i ażurowa, zasłania ale i odsłania widok. Dzięki temu "zmiękcza" wizerunek znajdującej się za nią instytucji, sprawia że myślimy o niej jako miejsu otwartym na relacje, kontakt, zachęcającym do wejścia. Oto przykład jak niewielkim kosztem można zmienić przestrzeń. Ogrodzenie musi być, ale tylko od nas zależy, jak będzie wyglądało. Plus za walory edukacyjne: młodzi ludzie widzą, że płot nie musi być smutny i że można zagospodarować go tanim kosztem. A także widzą i czują jak przyroda się zmienia wraz ze zmianami pór roku i upływem lat.