Reklama
13 / 15
Książka telefoniczna z 2009 roku nie informuje o Marianie Budzyńskim. Żaden Budzyński, do którego się dodzwoniłam, nie okazał się synem Mariana.
– Ja też gdzieś mam takie stare książki telefoniczne – mówi Marian Budzyński, patrząc na regał, kiedy opowiadam, jak znalazłam go w spisie abonentów z lat 80. i poszłam do bloku na Czechowie. Bo już wtedy nie było ani ulicy Drobnej, ani jego rodzinnego domu naprzeciw cegielni. Dzięki rozmowom z dawnymi sąsiadami dotarłam do firmy, w której pracuje jeden z synów.
Na zdjęciu pan Marian z ojcem i starsza siostrą Krystyną.
Reklama
