Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Szukało go kilkadziesiąt osób, a on był w lesie, bo pokłócił się z bratem

Siedmiolatek z Pawłowa (gm. Rejowiec Fabryczny) najpierw pokłócił się z bratem, a potem uciekł do pobliskiego lasu. Zaniepokojeni rodzice najpierw szukali go na własną rękę, potem zaalarmowali policję.
Chłopca całego i zdrowego udało się odnaleźć po 45 minutach. Do zdarzenia doszło wczoraj. Rodzice zaniepokojeni przedłużającą się nieobecnością syna, przeszukali wszystkie budynki i zakamarki gospodarstwa. Nie mogąc trafić na ślad małego uciekiniera, zawiadomili policję. Na miejsce przyjechał patrol z posterunku w Rejowcu. Jednocześnie też rozpoczęto organizowanie akcji poszukiwawczej. Na nogi postawiono 24 funkcjonariuszy. Wezwano też przewodnika z psem tropiącym. Informację o zaginięciu malucha otrzymała straż pożarna. Zanim jednak akcja poszukiwawcza na dobre się rozpoczęła, siedmiolatek się odnalazł. Na siedzącego w zaroślach chłopca natknęli się rejowieccy policjanci. Dziecko całe i zdrowe wróciło do rodziców. – Tym razem zdarzenie miało szczęśliwy finał – mówi Aneta Wira-Kokłowska, rzecznik chełmskiej policji. – Apelujemy jednak do rodziców i opiekunów, aby szczególnie teraz, w czasie wakacji, zwracali baczniejszą uwagę na swoje pociechy. Na to gdzie się bawią i z kim. (sad)

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama