Sprzedawczyni jednego ze sklepów padła wczoraj ofiarą oszustki. Nieuczciwa klientka podając się za znajomą właścicielki sklepu, wyłudziła ponad 400 złotych.
(sad)
04.12.2009 10:01
Było koło południa, gdy do sklepu weszła klientka. Nie interesował jej sklepowy towar. Bardziej rozmowa ze sprzedawczynią. Podczas wymiany zdań kobieta przekonywała ekspedientkę, że jest bardzo dobrą znajomą właścicielki sklepu. Na potwierdzenie wymieniła m.in. jej imię i miejsce zamieszkania.
Dodała, że przyniosła ubrania, które właścicielka rzekomo u niej zamówiła. Za zamówienie oczywiście trzeba było zapłacić. Nic nie podejrzewająca sprzedawczyni wypłaciła z kasy 425 zł.
Niestety, podczas wieczorem konfrontacji sprzedawczyni z właścicielami okazało się, że żadnego towaru nie zamawiali. Na dodatek okazało się, że w pozostawionej przez oszustkę reklamówce są ubrania, ale... używane.
– Apeluję o rozwagę w kontaktach z osobami nieznajomymi – mówi Marzena Skiba z krasnostawskiej policji. – Najbardziej bezpiecznym rozwiązaniem w takich przypadkach jest skierowanie takich osób do samych zainteresowanych. Jeżeli już zdecydujemy się na pośrednictwo, to przynajmniej telefonicznie potwierdźmy okoliczności tych zdarzeń. Ostrożność i ograniczone zaufanie ustrzeże nas przed przykrymi konsekwencjami działania naciągaczy i oszustów.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze