Na działce Wspólnoty Mieszkaniowej \"Europa” przy ul. Krzywej z dnia na dzień wyrosła góra śmieci. Strażnicy miejscy ustalili już właścicieli. Odpowiedzą nie tylko za zaśmiecanie terenu, ale i udostępnienie cudzych danych osobowych.
Jacek Barczyński
08.12.2009 16:17
Strażników zaalarmował Stanisław Senkowski, prezes \"Europy”. – Zrobiłem to już kolejny raz – mówi. – Co rusz ktoś podrzuca nam worki ze śmieciami. Tym razem grubo przesadził. Obok naszego budynku zastałem kilkanaście worków wypakowanych wszelkim paskudztwem. Wystarczyło w nich pogrzebać, aby ustalić tych, którzy je podrzucili.
Razem z Senkowskim worki przetrząsali także strażnicy miejscy. – Śmieci nie zawsze zdradzają właściciela – mówi inspektor Leszek Smutniak. Tym razem mamy dowody i sprawcę. Za zaśmiecanie mogliśmy mu wystawić 50-złotowy mandat.
Poszkodowany uznał jednak, że to zbyt niska kara i zapowiedział, że będzie dochodził swojego drogą powództwa cywilnego. A sąd może orzec wówczas karę grzywny nawet do 5 tys. zł.
Śmieci pochodziły z jednej z okolicznych pizzerni. Jej właściciel zdążył skontaktować się już z Senkowskim.
– Jego pracownicy uprzątnęli worki – mówi prezes \"Europy”. – A ja obiecałem, że jeśli tytułem zadośćuczynienia wpłaci na konto wspólnoty 500 zł, to odstąpię od wszelkich roszczeń. Kiedy tylko przeleje pieniądze, potwierdzę mu to na piśmie.
Sprawę można by uznać za polubownie załatwioną. Problem w tym, że przeszukując worki strażnicy znaleźli w nich dokumenty, których nie powinno tam być. Ich zdaniem doszło do naruszenia ustawy o ochronie danych osobowych. Dlatego też ten wątek sprawy wraz z dowodami przekazali policji, której zadaniem jest ustalenie, czy w tym przypadku rzeczywiście doszło do przestępstwa.
– Niestety takie sytuacje, jak na ul. Krzywej są na porządku dziennym – mówi Arkadiusz Sadziński, strażnik miejski. – Mandaty w wysokości 50 zł nie robią specjalnego wrażenia na sprawcach. Inaczej bywa, kiedy poszkodowani tracą cierpliwość i decydują się skarżyć śmieciarzy przed sądem.
Zaśmiecanie terenów publicznych traktowane jest jako wykroczenie. Kto zaśmieca teren prywatny naraża się tylko na mandat, bądź odpowiedzialność z powództwa cywilnego. Mandaty po 100 zł można także \"zarobić” za nieposiadanie umowy na wywóz śmieci lub pojemnika. Z kolei za naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych można trafić nawet na dwa lata do więzienia
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze