Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Funkcjonariusze z Chełma zatrzymali hurtowników papierosów

Policja i Straż Graniczna zatrzymały dwie osoby, które skupowały papierosy bez polskiej akcyzy. Jednym z nich był 37-letni Andrzej C. Po nielegalny towar przyjechał aż z… Wrocławia.
Nasi funkcjonariusze z wydziału przestępstw gospodarczych mieli podstawy, aby skontrolować tego mężczyznę – mówi Aneta Wira-Kokłowska, rzecznik chełmskiej policji. – Zatrzymali go we wtorek w Wierzbicy. Okazało się, że jego renault megane po brzegi wypełniony był papierosami. Doliczyli się około 2 tys. paczek. Wrocławianin przyznał się, że papierosy odkupił od \"mrówek” i drobnych przemytników. To samo mówił mieszkaniec regionu przyłapany w Rudzie-Hucie, gdy upychał do swojego auta 4 tys. paczek papierosów ze Wschodu. – Sprawdzamy, jakie było przeznaczenie tych papierosów – mówi ppłk Andrzej Wójcik, rzecznik komendanta nadbużańskiego Oddziału SG. – Czy zadaniem zatrzymanego było wyekspediowanie ich w głąb kraju, gdzie zapewne trafiłyby na czarny rynek, czy za pośrednictwem zorganizowanych grup przestępczych zostałyby wyekspediowane do któregoś z krajów Unii Europejskiej. Zdaniem Marzeny Siemieniuk, rzecznik Izby Celnej w Białej Podlaskiej, ponad 90 proc. podróżnych przekraczających granicę z Ukrainą i Białorusią nastawionych jest na przywóz towarów, w tym przede wszystkim papierosów i paliwa. Część z nich ogranicza się do dozwolonych ilości. – Jeśli chodzi o papierosy, to zgodnie z tymi normami można wwieźć do kraju jedynie 40 sztuk, bądź alternatywnie 20 cygaretek, 10 cygar lub 50 g tytoniu do palenia – mówi rzecznik. – Z reguły podróżni starają się jednak przeszmuglować co najmniej karton papierosów. Zarówno ppłk Wójcik, jak i Siemieniuk zgodnie podkreślają, że dzięki grupom mobilnym, jakie działają w ich formacjach wszyscy ci, którzy skupują, przechowują bądź ekspediują papierosy zza wschodniej granicy ani przez chwilę nie mogą czuć się bezpiecznie. W każdej chwili mogą być skontrolowani, zatrzymani i surowo ukarani. – Dopóki jest klient, interes musi się kręcić – mówi jeden z mężczyzn handlujących papierosami na chełmskim deptaku. – Kupując ode mnie paczkę LM za 6,5 zł można zaoszczędzić prawie 2,5 zł. Jeśli ktoś pali nałogowo, to w ciągu miesiąca może \"zarobić” nawet 100 zł. Czy boję się, że mnie złapią i ukarzą? No cóż, ryzyko zawodowe. Nawet 2–3 razy więcej kosztuje paczka ukraińskich papierosów sprzedana w rejonie przygranicznym. Jej cena zdecydowanie różni się w Niemczech czy Wielkiej Brytanii. W przypadku zorganizowanej przestępczości, gdy w grę wchodzą duże ładunki papierosów, zyski osiągane z ich sprzedaży mogą być porównywalne z zyskami z handlu narkotykami

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama