Choć mieli nieźle w czubie jeszcze zachciało im się piwa. 21-latek razem z 18-letnim kompanem włamali się na zaplecze baru w centrum miasta. Ukradli beczkę piwa i napoje. Nakryła ich właścicielka.
sad
01.02.2010 11:01
Do zdarzenia doszło w niedzielę w nocy. Młodzi mężczyźni otworzyli kłódkę w drzwiach zaplecza baru. Tym sposobem weszli do środka i ukradli beczkę piwa oraz 60 puszek z napojami. Traf chciał, że w tym momencie na zaplecze weszła 38-letnia właścicielka lokalu.
– Z relacji kobiety wynika, że gdy zapaliła światło na zapleczu zastała tam zaskoczonego intruza – mówi Aneta Wira-Kokłowska, rzecznik chełmskiej policji. – Gdy zapytała, co tu robi, usłyszała odpowiedź, że przyszedł kupić piwo.
Właścicielka lokalu zauważyła brak beczki z piwem. Wtedy mężczyzna zaczął szarpać się z kobietą mówiąc, że... powiadomi policję. Niespodziewanie do pomieszczenia wszedł drugi mężczyzna, który popchnął kobietę. Później obaj uciekli.
38-latka wezwała policję. Funkcjonariusze zatrzymali sprawców już po kilku minutach. Obaj byli pijani. Każdy miał ponad dwa promile alkoholu.
Amatorzy darmowego alkoholu trafili do policyjnego aresztu. Grozi im do 10 lat wiezienia.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze