\"Nic do oclenia”, reż. Dany Boon
Wychowałeś się na filmach Louisa de Funèsa? Masz zły humor? Dobrze się bawiłeś na \"Jeszcze dalej niż Północ”? To film dla Ciebie.
- 13.06.2011 12:53
W lubelskiej Bajce można sprawdzić, na czym byli chyba wszyscy Francuzi. \"Nic do oclenia” drugi, po \"Jeszcze dalej niż Północ” film francuskiego komika Danny\'ego Boona był przebojem i kasowym hitem. Twórcy nowej komedii uznali, że lubimy piosenki, które znamy i powielili pomysł poprzedniego hitu. Tym razem zamiast pocztowców mamy celników. A problemy: różnicy kultur, ksenofobii, rasizmu i tolerancji jest ten sam.
Lata 90. poprzedniego wieku. Belgijski celnik, który nie znosi Francuzów, zostaje zmuszony do współpracy z nimi w czasie likwidacji granicy między tymi krajami. Akcja tej piankowo lekkiej i niewymuszenie zabawnej komedii obyczajowej z motywem miłosnym toczy się we francuskim Courquain i w belgijskim Koorkin.
Kto śmiał się do łez z perypetii pocztowca delegowanego na północ Francji może grymasić, że nowy film Boona jest rozwodniony i wtórny, i nie tak bardzo śmieszny. Ale nawet największy ponurak i malkontent będzie chichotał przynajmniej kilka razy.
I to nie tylko, dlatego, że fałszywy pacjent wyjeżdża na noszach przez otwarte drzwi ambulansu (właściwie amblansu – ale to wiedzą ci, co widzieli) na szosę.
Internauci na forach polecają sobie ten film, recenzenci raczej chwalą. Zwykli widzowie wychodzą z seansu w szampańskich nastrojach. Nawet, jeśli nie z bolącymi od śmiechu brzuchami.
Zdecydowanie bardziej film chwalą ci, którzy wychowali się na filmach Louisa de Funèsa. To jest ten styl i humor, celnicy chwilami zachowują się jak żandarmi z Saint-Tropez. Nawet właścicielka upadającej granicznej restauracyjki \"Ziemia niczyja” jest jak wyjęta z filmów de Funèsa.
Ale wszyscy młodzi widzowie, których historyczna porcja filmowej francuskiej sztuki komediowej ominęła – powinni sprawdzić czy ten typ humoru im odpowiada. Ze strzelaninami, pościgami samochodów i kryminalnym wątkiem przemytu narkotyków. Tylko, że te wszystkie strzelaniny, pościgi i przemytnicy…
agdy
Reklama













Komentarze