Sprawy zaszły tak daleko, że nauczyciele, pracownicy administracyjni oraz większość rodziców nie wyobrażają już sobie dalszej współpracy z szefową placówki. W konflikt zaangażowane są władze gminy, kuratorium, prokuratura a nawet rzecznik praw dziecka.
Elak kieruje szkołą od pięciu lat. Zdaniem nauczycieli od początku była wymagająca. Atmosfera gęstniała, aż do incydentu, kiedy jeden z uczniów usłyszał od dyrektorki, że jest "adoptowany, mieszka w piwnicy bez światła, a więc nie ma warunków do nauki, nie uczy się, bo roznosi ulotki”. Roztrzęsiony uciekł ze szkoły i w domu zasłabł.
Po tym incydencie posypały się kolejne skargi na postępowanie Hanny Elak. Jeden z uczniów miał usłyszeć: W głowie burdel, w zeszycie burdel, i w burdelu skończysz. Z kolei jedna z nauczycielek zapamiętała, jak Elak zwróciła uczniom uwagę, że jak będą niszczyć szkolne mienie, to będą się uczyć w burdelu. Podobnych zwrotów dyrektorka miała używać więcej. Zostały udokumentowane w skargach rodziców i protokołach ze szkolnych zebrań.
- Nie obrażałam uczniów - utrzymuje Elak. - Jeśli coś podobnego mi się zarzuca, to jest to tylko słowo przeciwko słowu.
Elak czuje się ofiarą. Z kolei rodzice mają żal do wójta, że od początku nie reagował na ich skargi. W końcu wystosowali do niego list otwarty podpisany w ich imieniu przez Monikę Pietrzak, przewodniczącą rady rodziców. A w liście zarzucili wójtowi między innymi "bezczynność i lekceważącą postawę wobec sygnalizowanych problemów związanych z funkcjonowaniem ZS w Stołpiu”.
- Zrobiłem wszystko, co do mnie należało - broni się Wiesław Kociuba, wójt gminy Chełm. - Przekazałem skargi przewodniczącemu rady. Rozpatruje je specjalnie powołany zespół kontrolujący. Z kolei skargi wiążące się z nadzorem pedagogicznym trafiły do kuratora oświaty.
To właśnie zespół kontrolujący na podstawie swoich ustaleń zwrócił się do Kociuby z wnioskiem o zawieszenie Elak w jej obowiązkach. Kolejny wniosek dotyczył złożenia przez wójta zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przez dyrektorkę przestępstwa polegającego na wystawianiu dokumentów poświadczających nieprawdę. Miało by to polegać na zmuszaniu do podpisywania fikcyjnych dokumentów dotyczących spraw związanych z opiekowaniem się dowożonymi do szkoły dziećmi.
Hanna Elak została zawieszona do czasu zakończenia postępowań prowadzonych przez rzecznika dyscyplinarnego dla nauczycieli przy wojewodzie lubelskim oraz prokuraturę rejonową.
Reklama
Wójt zawiesił dyrektorkę szkoły, a rodzice chcą jej odwołania. "Nie obrażałam uczniów"
Nauczyciele i rodzice uczniów Zespołu Szkół w Stołpiu k. Chełma domagają się od wójta, aby odwołał dyrektor tej placówki Hannę Elak. Wskórali tyle, że wójt właśnie zawiesił ją w obowiązkach. Samo odwołanie nie jest jeszcze przesądzone.
- 20.02.2015 13:00

Reklama













Komentarze