Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Agnieszka Smolińska kocha motocross. "Jak coś robić, to na pełnym gazie"

Dla Agnieszki Smolińskiej nie ma rzeczy niemożliwych. Jako zapalona miłośniczka motocrossu i enduro dwa lata temu doprowadziła do powstania w Dołhobrodach wyczynowego toru dla sportowców-motocyklistów
Agnieszka Smolińska kocha motocross. "Jak coś robić, to na pełnym gazie"
Tor w Dołhobrodach, to jednak nie wszystko. Teraz, aby i zimą było gdzie trenować, wydzierżawiła od miasta niszczejącą halę po dawnym tartaku.

- Nie działam sama - podkreśla pani Agnieszka, rodowita włodawianka. - Występuję w imieniu powołanego przed dwoma laty Włodawskiego Motorowego Klubu Sportowego. To klub, a nie ja jest dzierżawcą hali.

O tę halę Smolińska i jej przyjaciele zabiegali, kiedy jeszcze burmistrzem był Jerzy Wrzesień.

- Do burmistrza Września wydeptałam ścieżkę, aż w końcu zgodził się przekazać nam halę - mówi pani Agnieszka. - Niestety czynsz, jaki nam zaproponował był dla nas nie do udźwignięcia. My za wszystko płacimy sami.

Smolińska spróbowała szczęścia u nowego burmistrza. Niespodziewanie już po pierwszym spotkaniu miała halę w garści. Pozostało jedynie dopełnić formalności. Ku radości klubowiczów tym razem uzgodniony koszt dzierżawy zmieścił się w granicach ich możliwości finansowych.

Po co motocrossowcom i endurowcom taka hala?

- Po to, aby i w zimie móc intensywnie trenować - wyjaśnia Smolińska. - Bez tego nie mowy o sukcesach w sezonie. Przez cały rok trzeba mieć kontakt z motocyklem. Tego żaden trening na siłowni nie zastąpi.

Smolińska ma już na swoim koncie wicemistrzostwo Polski w rajdach enduro. Z kolei jej klubowy kolega Tomasz Rysio zajmuje czwartą lokatę w Pucharze Polski Super Moto. Oboje posiadają sportowe licencje. Kolejni członkowie klubu, a zarejestrowało się ich już 20, o takie licencje dopiero zabiegają.

Obejmując halę klubowicze musieli ją najpierw odpowiednio zaadaptować. Bezinteresownie z pomocą pospieszył im Tadeusz Łągwa, prezes miejscowej spółki WZURiB. Do hali skierował odpowiedni sprzęt i kilkunastu swoich pracowników. Z kolei Sławomir Kunaszyk z firmy Energetyk nieodpłatnie zainstalował im cztery uliczne latarnie.

W sukurs pani Agnieszce pospieszyli także jej przyjaciele z Lublina, motocrossowcy Grzegorz Palusiński i Adam Poziomkowski, którzy wytyczyli nitkę toru. Dzięki temu pospolitemu ruszeniu tor powstał i już służy włodawskim motocyklistom.

Smolińskiej jest trochę przykro, kiedy dochodzą do niej głosy, że przekazanie im hali po tartaku to marnotrawstwo. Nie zgadza się z takimi opiniami. W końcu tak ona, jak i Tomasz Rysio występując na prestiżowych zawodach sportowych reprezentują Włodawę. Mało tego, chętnie przygarną do siebie miejscową młodzież, aby ta zamiast szwendać się bez celu po ulicach mogła trenować motocross i enduro w bezpiecznych warunkach.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama