Temat patronów szkół w perspektywie zmian w szkolnictwie pojawił się na czwartkowej sesji Rady Miasta w Świdniku. Podczas tego posiedzenia radni m.in. podjęli uchwałę intencyjną dotyczącą dostosowania sieci szkół podstawowych i gimnazjów do nowego ustroju szkolnego.
– Skoro Gimnazjum nr 1 będzie łączone ze Szkołą Podstawową nr 3 w jedną dużą podstawówkę, jakie imię będzie nosić ta szkoła? – dopytywał radny Włodzimierz Radek. – Patronem gimnazjum jest Jan Paweł II. Szkoła ma pewne tradycje z tym związane jak zjazdy szkół będących w sieci placówek, którym patronuje Jan Paweł II.
– Wydaje się, że patron będzie jeden – odpowiedziała mu Ewa Jankowska, sekretarz miasta Świdnika. – Decyzja będzie zależeć od dyrektora szkoły. My jej podejmować nie będziemy.
Póki co tematem patronów szkoły się jeszcze nie zajmowały. Nie było żadnych konsultacji w tej sprawie.
– Ale i być ich nie mogło – przyznaje Krystyna Zarosińska, dyrektorka Gimnazjum nr 1 im. Jana Pawła II w Świdniku. –Radni podjęli dopiero uchwałę intencyjną, którą teraz będzie opiniować kurator oświaty. Dopiero po tym zostanie podjęta ta właściwa uchwała – tłumaczy. I dodaje: O tym, kto zostanie patronem szkoły, decyduje rada pedagogiczna i rodzice. Ale nie sądzę aby Szkoła Podstawowa nr 3 ze swojego patrona zrezygnowała.
– Na pewno będziemy na ten temat rozmawiać – dodaje Marek Kwieciński, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 im. Tadeusza Kościuszki w Świdniku.
Podobny problem mają też inne likwidowane placówki. W skład Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Świdniku wchodzą trzy szkoły: Szkoła Podstawowa nr 4 im. Władysława Sikorskiego, Gimnazjum nr 2 im. Lotników Polskich i II Liceum Ogólnokształcące im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
– Nie ma szkoły, nie ma patrona – stwierdza Ryszard Borowiec, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Świdniku. – Jeszcze przez najbliższe dwa lata będziemy używać pieczątek gimnazjalnych. Również uczniowie będą kończyć gimnazjum z takim patronem.
Dyrektor Borowiec przyznaje, że z racji swojego imienia gimnazjum współpracowało z pilotami.
– Oni nas wspierali, szczególnie pan Nikodem Buchowiecki był bardzo w to wszystko zaangażowany. Piloci uczestniczyli w szkolnych uroczystościach – mówi Borowiec. – Tej współpracy rzeczywiście szkoda.
Komentarze