Znamy oficjalne dane mówiące o tym, jakie efekty przyniosło miastu utworzenie strefy płatnego parkowania. Zaczęła ona obowiązywać 1 października zeszłego roku. Obrót strefy to 1,15 miliona złotych.
– 40 proc. tej kwoty otrzymuje konsorcjum zarządzające strefą, jako określone w umowie wynagrodzenie – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta.
Pozostałe 60 proc trafia do kasy miasta. Daje to 690 tys. złotych w niespełna cztery miesiące. A tyle miasto zarobiło na płatnych parkingach przez cały 2011 rok, czyli jeszcze przed wprowadzeniem strefy. Ale wtedy płatnych miejsc było 600, a teraz jest 1700. Po kolejnych obliczeniach wychodzi na to, że wpływ do kasy miasta z jednego miejsca sprzed wprowadzenia strefy i z okresu jej obowiązywania to kwoty zbliżone do 100 zł.
Od tamtej pory do wczoraj włącznie ustawione przy ulicach parkomaty zrealizowały 400 tys. transakcji. – Najczęstsza wartość pojedynczej transakcji to 50 groszy, czyli opłata za parkowanie przez kwadrans – informuje Kieliszek. Drugie miejsce zajmują transakcje za 2 zł, czyli postój godzinny.
Wśród abonamentów \"A” najpopularniejsze są te za 150 zł, czyli miesięczne. Do wczoraj sprzedano ich 966. Półroczne kupiło tylko 26 kierowców, a na jednorazowy wydatek na bilet roczny zdecydowało się tylko siedemnastu. Natomiast mieszkańcom strefy miasto wydało w sumie 803 abonamenty, niepełnosprawni odebrali 346 takich blankietów.
Nikłą popularnością cieszą się płatności komórką. Z takiej możliwości korzysta w ciągu dnia od 20 do 30 kierowców. A na doładowane kwotą 50 zł karty służącej do płacenia w parkomatach skusiło się od czwartku (wtedy trafiły do sprzedaży) tylko osiem osób.
Od początku istnienia strefy wezwanie do 50-złotowej opłaty za brak biletu dostało 8900 kierowców, z czego 1000 napisało odwołanie, ale najwyżej co dwudzieste takie pismo zostało uznane przez urzędników za zasadne.
Równolegle z uruchomieniem strefy płatnego parkowania miasto wprowadziło do sprzedaży bilety komunikacji miejskiej za 1 zł, które uprawniają do jednokrotnego (bez przesiadki) przejazdu autobusem lub trolejbusem od pierwszego przystanku w strefie płatnego parkowania, do pierwszego przystanku poza jej granicami. Ważne są one tylko od poniedziałku do piątku. Od października Zarząd Transportu Miejskiego sprzedał 37 tys. takich biletów. Tylko w tym miesiącu ZTM sprzedał ich prawie 5,5 tys. (rp)
Reklama
Zapłaciliśmy już ponad milion za parkowanie w Lublinie
W cztery miesiące działania płatnej strefy miasto zarobiło na parkingach tyle, ile wcześniej zarabiało w ciągu roku. Ale głównym powodem jest to, że przybyło płatnych miejsc.
- 28.01.2013 17:24

Reklama













Komentarze