Siedmiu szczypiornistów Azotów otrzyma powołanie na konsultacje reprezentacji Polski

Po nieudanych mistrzostwach świata w Hiszpanii, w których Polacy odpadli w 1/8 finału, władze Związku Piłki Ręcznej w Polsce zdecydowały o rozpoczęciu poszukiwań na szeroką skalę zawodników, którzy mogliby występować w drużynie narodowej. Po dogłębnym sprawdzeniu kadrowych zasobów polskich klubów selekcjoner ma mieć możliwość skorzystania z usług aż pięciu graczy na każdej pozycji. Według zamierzeń tak szeroka selekcja pozwoli wyłowić najlepszych, na zaplanowane na 2016 rok mistrzostwa Europy, których nasz kraj będzie gospodarzem. Biegler oglądał ostatni mecz Azotów z Vive i zamierza gościć na spotkaniach wszystkich klubów superligi. Wszystko po to, aby zapisać w notesie jak najwięcej nazwisk potencjalnych kadrowiczów. Spośród graczy Azotów zamierza sprawdzić przydatność dla reprezentacji skrzydłowego Przemysława Krajewskiego, rozgrywających Piotra Masłowskiego, Krzysztofa Łyżwę, Rafała Przybylskiego i Michała Szybę oraz obrotowego Mateusza Jankowskiego i bramkarza Sebastiana Sokołowskiego. – To bardzo dobra wiadomość – przekonuje trener Azotów Marcin Kurowski. – Trener Biegler przebywał u nas trzy dni. Oglądał treningi, długo rozmawialiśmy. Cieszymy się, że aż tylu zawodnikom chce dać szansę. Największe doświadczenie reprezentacyjne, choć bardzo krótkie, ma Przemysław Krajewski. Lewoskrzydłowy grał już w meczach eliminacji ME 2014 z Holandią i Białorusią. Jako jedyny puławianin uczestniczył w MŚ w Hiszpanii. W szerokiej kadrze, na zgrupowaniach przygotowawczych, sprawdzani byli również Krzysztof Łyżwa i Rafał Przybylski. W kadrze B – przeciwko Rumunii – zagrali Sebastian Sokołowski i Przybylski. Szczęścia nie mieli Piotr Masłowski i Mateusz Jankowski. Obaj otrzymali powołania, ale na przeszkodzie stanęły kontuzje. – Mam nadzieję, że trzecie podejście będzie w końcu udane. Chciałbym przekonać do siebie trenera Bieglera – zapowiada Masłowski. – Jeśli otrzymam powołanie, zrobię wszystko, aby zadomowić się na dłużej w reprezentacji narodowej – mówi Michał Szyba. PIERWSZA PORAŻKA BELGÓW Rywale Azotów w 1/8 Challenge Cup doznali pierwszej porażki w lidze. W 15 kolejce belgijskiej ekstraklasy Initia Hasselt przegrała na swoim parkiecie z zajmującym trzecie miejsce United HC Tongeren 19:23. Na koncie Initii, zajmującej obecnie drugą lokatę, jest 13 zwycięstw, remis i porażka. 7 lutego Initia zagra na wyjeździe ze Sportingiem Nelo.