Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Reklamy ważniejsze niż widok na zabytki? "Jedyne co nam się udało, to obniżenie reklamy"

Atutem miasta jest jego panorama zwieńczona zabytkowym kompleksem na Górze Chełmskiej. Dlatego tak rażą niedawno wybudowane reklamowe pylony. Ale wprowadzenie kodeksu reklamowego „przekracza możliwości” chełmskiego ratusza
Reklamy ważniejsze niż widok na zabytki? "Jedyne co nam się udało, to obniżenie reklamy"
Gdyby nie interwencja konserwatora zabytków pylon z reklamą KFC byłby jeszcze wyższy

Autor: Jacek Barczyński

– Panorama Chełma, niezależnie od której strony się wjeżdża do miasta, niezmiennie zachwyca – mówi pan Marcin, rodowity chełmianin. – Jego gospodarzom powinno zależeć, by to dobro chronić. Dlatego nie rozumiem, dlaczego wyrażono zgodę na reklamowe pylony Mc Donalda, KFC, czy Castoramy. Przecież i bez nich ludzie, by tam trafili.

Górujące nad miastem reklamy za sprawą podświetlenia są widoczne w dzień i w nocy.

– Trzy pylony stanęły w miejscach nie objętych ochroną konserwatorską – tłumaczy Paweł Wira, kierownik chełmskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. – Jedyne co udało nam się wskórać, to nieznaczne obniżenie reklamy KFC. Dlatego też już kilka lat temu nasz urząd zaproponował ratuszowi wypracowanie Kodeksu Reklamowego. Taki dokument mógłby zostać przyjęty w formie uchwały Rady Miasta. Jak dotąd chełmscy radni nad naszą propozycją się nie pochylili.

Zdaniem Wiry sprawę mogłyby załatwić także odpowiednie przepisy w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Sprawdziło się to m.in. w Krakowie, gdzie nie ma już agresywnych reklam, które konkurowałyby z zabytkami.

Poskromienie przedsiębiorców w ich reklamowych zapędach i ambicjach wydaje się sprawą pilną. Tym bardziej, że w mieście niedługo ma wyrosnąć kolejna galeria handlowa, a razem z nią kolejny reklamowy pylon.

– Tak zwana ustawa krajobrazowa obliguje samorządy do opracowania w formie uchwały Rady Miasta zasad lokalizacji między innymi nośników reklamowych – przyznaje Dorota Tworek-Kodeniec, p.o. dyrektora Wydziału Gospodarki Przestrzennej, Architektury i Budownictwa UM. – To bardzo pracochłonne, kosztowne i wymagające czasu zadanie. Na obecnym etapie przekracza nasze możliwości. Dlatego trzeba wygospodarować środki i zlecić przygotowanie uchwały wyspecjalizowanej firmie.

Taka uchwała ustala zasady i warunki sytuowania tablic reklamowych i urządzeń reklamowych, ale też obiektów małej architektury oraz ogrodzeń, ich gabaryty, standardy jakościowe oraz rodzaje materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama