Hetman Gołąb – Polesie Kock 3:1

Podopieczni Krystiana Burka nie byli faworytem tego meczu, dlatego od pierwszych minut przyjęli bardzo defensywną taktykę. Przyjezdni próbowali rozmontować dobrze funkcjonujący blok obronny Hetmana, ale co chwila nadziewali się na groźne kontry rywali. Jedna z nich przyniosła skutek – w 14 min z boku boiska dobrze dośrodkował Rafał Kamola. W zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się Jarosław Gowin, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Na odpowiedź Polesia nie trzeba było długo czekać. Już trzy minuty później dobrą centrę w pole karne posłał Grzegorz Misiarz. Futbolówka trafiła do Jacka Cybula, a ten pokonał Piotra Owczarzaka. Ten wynik utrzymał się do przerwy, chociaż piłkarze z Kocka mieli jeszcze kilka dobrych sytuacji, po których powinni wyjść na prowadzenie. Drugą połowę lepiej rozpoczęli zawodnicy Hetmana, którzy dwa razy „ukąsili” rywali. Najpierw w 51 min z rzutu wolnego na prowadzenie piłkarzy z Gołębia wyprowadził Rafał Kamola, a chwilę później na 3:1 podwyższył Jarosław Gowin. Goście próbowali odrobić straty, ale byli tego dnia piekielnie nieskuteczni. – Zaliczyliśmy falstart. Chyba jeszcze nie obudziliśmy się ze snu zimowego – przyznał Leon Filipek, kierownik Polesia. Hetman Gołąb – Polesie Kock 3:1 (1:1) Bramki: Jarosław Gowin (14, 54), R. Kamola (51) – Cybul (17). Hetman: Owczarzak – Bancerz, Ścibior, R. Warda, Grobel (82 Wnuk), Bociański (76 P. Warda), R. Kamola (66 Wawruch), Zdunek, Lewandowski, Szczypa (85 Kozak), Jarosław Gowin. Polesie: Mitura – Gałązka (78 P. Witek), K. Kępa, Gruba, Wójcik, Gryglicki (46 K. Majcher), Misiarz, Cybul, Bączek (88 Chojnacki), Augustynowicz, Góral (84 Adamczuk). Żółte kartki: Lewandowski, R. Kamola, Wawruch, Bociański, Jarosław Gowin – Cybul, Wójcik. Czerwona kartka: Cybul (65 za dwie żółte) Sędziował: Zych. Widzów: 100.