Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zarobić w wakacje. Oferty pracy sezonowej w kraju i za granicą

To ostatni moment na znalezienie pracy za granicą. I najlepszy, żeby rozejrzeć się za sezonową pracą w kraju.
Zarobić w wakacje. Oferty pracy sezonowej w kraju i za granicą
(Maciej Kaczanowski/ Archiwum)
To już ostatni dzwonek dla osób, które szukają pracy na sezon letni – mówi Marta Sadłowska, doradca ds. Eures z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie. – Pracodawcy rekrutują z wyprzedzeniem, bo chcą mieć pewność, że będą mieli personel. Często potrzebują też czasu na przeszkolenie pracowników.

W lubelskim WUP zostały już tylko dwie zagraniczne oferty pracy na lato. Pierwsza to praca w Hiszpanii dla animatorów kultury w hotelach i na campingach. Wynagrodzenie zależy od umiejętności i poziomu opanowania języka – od 750 do 1200 euro miesięcznie. Wyżywienie i zakwaterowanie zapewnia pracodawca.

Jest też praca dla kelnerek i kelnerów w Niemczech. Wynagrodzenie to co najmniej 1 tys. euro miesięcznie. – Pracodawca oferuje umowy na czas nieokreślony, ale to oferta z restauracji, więc można ją uznać za pracę sezonową. Po kilku miesiącach można umowę rozwiązać – tłumaczy Sadłowska.

Nowe oferty będą się jeszcze pojawiać. Warto więc śledzić stronę internetową urzędu pracy (www.wup.lublin.pl). Zwłaszcza, że ogłoszeń jest zdecydowanie więcej niż jeszcze kilka lat temu.

– Wynika to z rosnącej świadomości pracodawców. Nauczyli się, że mogą w ten sposób rekrutować pracowników – wyjaśnia doradca ds. Eures.

A dokąd najchętniej jeździmy za pracą? – Najwięcej osób interesuje się ofertami w Niemczech. Wiele osób próbuje szukać pracy w Wielkiej Brytanii, aczkolwiek tam jest już ciężko. Dużo osób jest też zainteresowanych pracą w krajach skandynawskich, zwłaszcza w Norwegii – mówi Marta Sadłowska.

Na budowie w Norwegii na godzinę można dostać brutto 173 korony norweskie, czyli ponad 86 zł. Taka oferta pojawiła się w bazie WUP w połowie kwietnia. Chętnych nie brakowało.

W kraju zarobimy o wiele mniej, ale za to wysyp sezonowych ofert dopiero przed nami. – Najwięcej pojawi się ich na przełomie maja i czerwca, kiedy zaczynają się zbiory owoców – mówi Katarzyna Kotuła z agencji pracy tymczasowej \"Start People” w Lublinie. – Można przy tym zarobić od 9 do 12 zł za godzinę.

Wyższe stawki są zwykle przy rozładunku, mniejsze przy sortowaniu owoców. – Warto się u nas zarejestrować już pod koniec maja – doradza Rafał Warchulski z Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży OHP w Lublinie. – Jeśli chodzi o zarobki, to bywa różnie. Na stawki przy zbiorach owoców wpływa cena ich skupu.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama