Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama Nowy rytm - ten sam Dziennik Wschodni! Zamów prenumeratę już dziś

Ta pani brała ze sklepów w Zamościu co chciała i nie płaciła

37-latce grozi do pięciu lat więzienia, ale może ją spotkać surowsza kara, bo będzie odpowiadała w warunkach recydywy.
Ta pani brała ze sklepów w Zamościu co chciała i nie płaciła

Autor: Policja

Sprawa zaczęła się od zgłoszeń, które otrzymywali policjanci z Zamościa. Kolejne sklepy zaczęły się skarżyć na kradzieże. Były to markety spożywcze z ulic: Wyszyńskiego, Sadowej, Lwowskiej i Piłsudskiego.

– Ze sklepowych półek nieznany wówczas sprawca zabrał alkohol, artykuły spożywcze i przemysłowe, maszynki do golenia oraz bieliznę. Natomiast ze sklepu budowlanego przy ulicy Dzieci Zamojszczyzny zostały skradzione dalmierze laserowe i baterie – podaje policja.

Złodzieja zarejestrowały sklepowe kamery. Na tej podstawie policjanci ustalili, że w każdym miejscu kradła ta sama osoba. – Zabierała towar z półek i ukrywała go pod odzieżą, a następnie przechodziła przez linie kas nie płacąc za produkty – dodaje policja.

Mundurowi zatrzymali 37-letnią kobietę. ­– Podejrzewana od dłuższego czasu przebywała w naszym mieście, nie posiada jednak stałego miejsca zameldowania – podaje policja.

37-latce zostały już przedstawione zarzuty, a sąd aresztował ją na dwa miesiące.

– Za kradzież cudzego mienia grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. 37-latka poniesie surowszą karę ponieważ odpowie w warunkach recydywy – uzupełnia policja.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama