Dziś o godz. 17, w lubelskiej hali Globus, MKS Selgros zmierzy się z SPR Olkusz

Dzień później lublinianki ponownie zmierzą się z tym samym rywalem, ale tym razem stawką będzie awans do turnieju Final Four Pucharu Polski. - To będzie dla nas ciężki okres, zwłaszcza, że jesteśmy bardzo zmęczone po podróży z Koszalina. Jechałyśmy dziesięć godzin, a do domów dotarłyśmy dopiero w poniedziałkowy poranek. Na szczęście, dostałyśmy od trenerki jeden dzień wolnego, co pozwoliło nam zregenerować się - wyjaśnia Joanna Drabik, obrotowa MKS Selgros. Niedzielna wygrana z Energą AZS Koszalin znacznie poprawiła atmosferę w obozie mistrzyń Polski. Jeszcze bardziej od wyniku cieszy postawa poszczególnych zawodniczek. Do formy wracają Kamila Skrzyniarz i Marta Gęga, które były najjaśniejszymi postaciami w drużynie Sabiny Włodek. Na rozegraniu bardzo dobrze prezentowała się Walentyna Nieściaruk, która ofensywą grą wymuszała na rywalkach wiele fauli. Wreszcie warto zauważyć bardzo dobrą postawę na kole Joanny Drabik. Młoda obrotowa w ostatnich tygodniach pokazuje, że jest już gotowa na regularne występy w reprezentacji Polski. - Doceniam dobre słowa. Mnie cieszy jednak bardziej, fakt, że zdobyłyśmy dwa punkty. To zwycięstwo wzmocniło nasze głowy i sprawiło, że z optymizmem patrzymy w przyszłość - podkreśla Drabik. Sabinę Włodek musi cieszyć również fakt, że do zdrowia wracają kontuzjowane skrzydłowe - Małgorzata Majerek i Agnieszka Kocela. Majerek wystąpiła już w Koszalinie, ale tego meczu do udanych na pewno nie zaliczy. Kocela z kolei znalazła się w meczowym protokole, ale jeszcze nie pojawiła się na boisku. Nie wiadomo, czy w dzisiejszym meczu zagra inna ze skrzydłowych - Karolina Konsur. 25-latka schodziła z boiska w Koszalinie mocno utykając, a decyzja do-tycząca jej występu zostanie podjęta w dniu meczu.