Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Śmiertelny wypadek na motocyklu. Ale jednoślad "zniknął"

Wiadomo, że nie żyje 25-latek, który dzisiaj w nocy rozbił się na motocyklu w Wohyniu. Pewne jest, że jednoślad nie należał do niego. Okoliczności zdarzenia będą dokładnie wyjaśniane.
Śmiertelny wypadek na motocyklu. Ale jednoślad "zniknął"
Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi

Autor: KPP Radzyń Podlaski

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło dzisiejszej nocy, ok. godz. 2 w Wohyniu (pow. radzyński) na ul. Średniej. To droga gminna, oświetlona.

Jadący motocyklem 25-latek, jak dotąd ustalono, na prostej drodze stracił panowanie nad motocyklem. Uderzył w tył zaparkowanego na jezdni „passata”.

- Niewykluczone, że motocyklista przed zderzeniem stracił panowanie i przewrócił się, a następnie doszło do uderzenia z zaparkowanym VW. Niestety kierujący, którym okazał się 25-latek, nie przeżył wypadku. Policjanci ustalili, że miał uprawnienia do kierowania. Z ustaleń policjantów wynika, ze mężczyzna z motocyklu jechał sam - podaje w komunikacie nadkom. Andrzej FIjołek, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji.

Gdy mundurowi dostali sygnał po wypadku, pojechali tam natychmiast. Ale na miejscu zdarzenia znaleźli tylko ofiarę, kask, a także kilka uszkodzonych elementów. Motocykla nie było. Zaczęto go więc szukać.

- Policjanci ustalili, że właścicielem motocykla jest 23-latek i to właśnie u niego, za zabudowaniami gospodarczymi odnaleźli ukryty za belami słomy  motocykl marki Honda CRF 450 typu Cross, który nie był zarejestrowany - relacjonuje Fijołek.

Dodaje, że właściciel pojazdu był pijany. Miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama