Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Sławomir Depta (AZS UMCS Lublin): Potrzeba czasu i cierpliwości

Rozmowa ze Sławomirem Deptą, trenerem pierwszoligowych koszykarek AZS UMCS.
Sławomir Depta (AZS UMCS Lublin): Potrzeba czasu i cierpliwości
Szóste miejsce na koniec sezonu to rozczarowanie? W pewnym sensie tak, chociaż to był trudny sezon, a to jest zupełnie nowa drużyna. W sporcie do sukcesu potrzebnych jest kilka czynników: czas, dobór zawodniczek, skuteczność w tym co się robi oraz szczęście. Nam czasami brakowało tego ostatniego. Teraz przychodzi moment na pytanie: czy damy sobie jeszcze czas? Nie było sprawą łatwą poukładanie drużyny, która dotychczas praktycznie ze sobą nie grała. Miejsce, które ostatecznie zajął AZS UMCS odzwierciedla realną siłę zespołu? Nie. Myślę, że nasza siła była większa. W niektórych meczach zabrakło nam szczęścia, tak jak choćby we Wrocławiu w starciu ze Ślęzą. W innych zabrakło konsekwencji, czego powodem zapewne był jeszcze brak zrozumienia. Końcówka sezonu była lepsza, ale też przegraliśmy kilka spotkań, których przegrać nie powinniśmy w normalnej dyspozycji. Po pierwszej fazie sezonu, wydawało się, ze osiągnięcie lepszy rezultat w końcowym rozrachunku. Ciągnęły się za nami jeszcze wyniki z pierwszej części rozgrywek. Choćby porażka u siebie z MKK Siedlce różnicą trzech punktów czy przegrana z SMS PZKosz Łomianki, której nie zakładaliśmy - to zadecydowało o tym, że do grupy mistrzowskiej weszliśmy z takim, a nie innym bilansem. W drugiej fazie musielibyśmy mieć około 80 procentową skuteczność, aby dostać się do finałowej czwórki. Tak się nie stało. Pańskie zawodniczki dobrze prezentowały się pod względem mentalnym? Końcówki kilku meczów nie wyglądały najlepiej. Różnie to bywało. Widać, że czasami zawodniczkom ciężko było wziąć odpowiedzialność na swoje barki i ciężko było zadecydować o tym, że to ja mam przesądzić o wyniku meczu. Z tego wychodziła taka "spychologia” - oddawanie piłki do kolejnej zawodniczki, aż w końcu czas wymuszał nasze nieudane akcje. Trzeba jednak przyznać, iż ten zespół się kształtuje, a atmosfera w drużynie jest świetna. Teraz potrzeba czasu i cierpliwości. Dużym problemem była dosyć wąska kadra i mała rotacja w zespole. Część zawodniczek nie spełniała wymogów grania o awans. Mieliśmy tego świadomość, dlatego dokonaliśmy dwóch wzmocnień - do zespołu dołączyły Karolina Stanek i Barbara Głocka. Karolina dopiero w końcówce sezonu zaczęła spisywać się na miarę naszych oczekiwań, chociaż na pewno stać ją na jeszcze lepszą grę. Basia była dużym wzmocnieniem, pokazując, że jest ciekawą zawodniczką. Dopiero wtedy, pod koniec rozgrywek, można było tym składem naprawdę rotować. Kto jest teraz faworytem do wywalczenia awansu do Basket Ligi? Myślę, że Ślęza. Jeżeli chodzi o drugie miejsce, to ciężko przewidzieć kto okaże się lepszy z pary Poznań City Center AZS i MKK Siedlce. Trudno ocenić, nie wiem też czy klub z Poznania jest przygotowany na awans, bo koszty grania w Basket Lidze są dużo wyższe. A co dalej z pańskim zespołem? To pytanie nie do mnie. O to trzeba pytać zarządu i ludzi, którzy decydują o tym, jaki kształt ma mieć ten zespół i kto będzie jego trenerem. AZS UMCS w przyszłym sezonie w Basket Lidze dzięki dzikiej karcie. To realne rozwiązanie? Pewnie nie ma w sporcie nierealnych rozwiązań, tym bardziej gdy coś można sobie kupić. Myślę, że to jest dosyć tania wersja, ale na pewno nie taka, której oczekiwaliby kibice. Ambitne założenia Cel AZS UMCS Lublin w sezonie 2013/2014 był jasny - awans do Basket Ligi. W przerwie między rozgrywkami zespół przeszedł rewolucję kadrową. Drużynę opuściły m.in. Paulina Dąbkowska, Karolina Hajduk i Katarzyna Trzeciak. Lubelską ekipę wzmocniono za to doświadczonymi koszykarkami, np. mającymi na swoim koncie występy w ekstraklasie Magdaleną Kaczmarską czy Pauliną Antczak. AZS zasiliły także Karolina Łodygowska, Grażyna Witkoś, Katarzyna Furdak, Lucyna Kotonowicz i Monika Skrzecz, a w trakcie rozgrywek do drużyny dołączyły też Karolina Stanek i Barbara Głocka. Ostatecznie jednak drużyna Sławomira Depty zajęła szóste miejsce w I lidze, nie kwalifikując się do play-off o awans do Basket Ligi Kobiet.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama
Reklama