Około 50 osób zjawiło się wczoraj pod pomnikiem Doli Robotniczej przy byłych zakładach LZNS w Lublinie, by uczestniczyć w obchodach, upamiętniających wydarzenia Lubelskiego Lipca.
Po odegraniu hejnału Lublina przez Onufrego Koszarnego, wieniec kwiatów od członków NSZZ \"Solidarność” złożył pod pomnikiem Marian Król, przewodniczący Zarządu Regionu. W imieniu przebywającego za granicą prezydenta Andrzeja Pruszkowskiego kolejny wieniec złożyli radna Helena Pietraszkiewicz i Andrzej Mazurek, wiceprezydent Lublina. Kwiaty złożyli m.in. Teresa Liszcz, Waldemar Dudziak, Norbert Wojciechowski.
- A teraz pomódlmy się za tych, którzy upragnionej wolności Polski nie doczekali - powiedział Marian Król.
Modlitwę \"Ojcze Nasz”, następnie \"Pod Twoją Obronę” poprowadził Stanisław Pietruszewski, działacz ze Świdnika.
- Mówi się, że świdnickie strajki zaczęły się z powodu podwyżki cen kotleta schabowego. Jestem przekonany, że tak naprawdę, zaczęły się z Bożej inspiracji - powiedział Dziennikowi Pietruszewski.
Po uroczystościach przed pomnikiem, w kościele Matki Bożej Królowej Polski przy ul. Gospodarczej odprawiono mszę św. w intencji Solidarności, następnie uczestnicy lipcowych wydarzeń spotkali się w Domu Parafialnym.
- Ideały Solidarności są ważne nadal, bez nich nie da się żyć - powiedziała Helena Pietraszkiewicz.
- My wywalczyliśmy wolność dla Polski, dziś Polacy nie potrafią nią gospodarzyć. Ale następne pokolenia muszą się tego nauczyć - dodał Pietruszewski.
Waldemar Sulisz
Komentarze