Ósme zwycięstwo z rzędu piłkarzy z Leśniczówki. Tym razem Wiking pokonał Piaskovię 3:1
(kk)
11.05.2014 22:45
Goście mogą pluć sobie w brodę, bo już w pierwszej połowie powinni rozstrzygnąć sobotnie zawody na swoją korzyść.
Od samego początku ułożyły się one dla nich idealnie, bo w dwunastej minucie wyprowadził ich na prowadzenie Łukasz Strug. Później mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia, ale byli mało skuteczni. Najlepszą szanse zmarnował Tomasz Szklarz, który trafił piłką w słupek.
– W przerwie powtarzaliśmy sobie, że musimy zachować maksymalną koncentrację, bo niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Szkoda, że w naszym przypadku to powiedzenie sprawdziło się – powiedział smutny Sławomir Pasierbik.
Kluczowa dla losów meczu okazała się 70 min, kiedy Przemysław Pędrak nieprzepisowo zatrzymał przed polem karnym Rafała Złotuchę. Pomocnik Piaskovii obejrzał drugą żółtą kartkę i musiał przedwcześnie opuścić murawę. Chwilę później do remisu doprowadził strzałem w okienko Michał Czarnecki.
Przewaga gospodarzy rosła z każdą minutą, a piłkarze z Piask coraz bardziej cofali się pod swoją bramkę. Zemściło się to w 84 min, kiedy Jacek Niedzielski skierował głową piłkę do własnej siatki.
Gości dobił w 90 min Czarnecki, który stanął „oko w oko” z Łukaszem Leśniakiem i ustalił wynik spotkania. Dla piłkarzy beniaminka lubelskiej klasy okręgowej było to ósme zwycięstwo z rzędu. Po raz ostatni Wiking przegrał 10 listopada ubiegłego roku, kiedy to jego rywalem był KS Dąbrowica.
Komentarze