Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wielki Brat wraca!

Program w telewizji - tym razem TV 4, a nie TVN - startuje 2 września. Koniec jest przewidziany przed świętami Bożego Narodzenia.
Co w tym czasie wydarzy się domu Wielkiego Brata? Będą kłótnie, dramaty, spiski, seks? A może coś innego? Prace nad domem już trwają. We Wrocławiu kompletowany jest sprzęt, dziesiątki kamer i mikrofonów. Jak mówią producenci Big Brothera 4.1 wielkich różnic w wyglądzie domu nie będzie. Zasady też będą identyczne. 11 uczestników mieszka wspólnie, co tydzień nominując do odejścia dwie osoby. Reszta w rękach widzów, którzy SMS-ami wytypują tego, który odpadnie. Reszta ma być zupełnie inna. Po raz pierwszy w historii programu zorganizowany będzie casting poza granicami kraju emisji - na 30 czerwca zaplanowano casting dla Polaków w Londynie. A skąd w ogóle pomysł na odgrzewanie starego programu? Wcale nie starego... - Na całym świecie wciąż powstają nowe edycje. W Anglii staruje już bodajże ósma. Jeżeli są robione, to znaczy że są chętnie oglądane. Tym bardziej że BB to synonim reality show - tłumaczy Jarosław Ostaszkiewicz, kiedyś głos Wielkiego Brata, a dziś producent nowej edycji. - Z drugiej strony, ta mnogość kolejnych edycji oznacza, że program się rozwija. Nowe doświadczenia, nowe rozwiązania techniczny i pomysły... my z tego skorzystamy. Zostanie główna idea: dom, uczestnicy, nominacje i odejście. Cała reszta będzie miała inny przebieg, niż pamiętamy z poprzednich edycji. Jaki? Twórcy program trzymają to w tajemnicy. Wiadomo tylko, że do zdobycia jest 100 tys. zł. Być może będą i inne nagrody. A być może nie. Uczestników będzie 11, ale czy więcej będzie kobiet czy mężczyzn, tego nikt nie powie. Co się będzie działo w domu Wielkiego Brata? Czy uczestnicy będą mieli jakieś specjalne zadania? - Nie możemy tego jeszcze powiedzieć - to najczęściej powtarzane słowa przez twórców programu. Nie wiadomo też nic o internetowej wersji BB 4.1. W pierwszych komunikatach prasowych pojawiła się informacja o współpracy TV4 z Electronic Arts, jednym z największych na świecie producentów gier. W kwietniu EA ogłosił, że wkrótce wystartuje z nowym projektem \"Virtual Me”; czymś na kształt internetowego Big Brothera, gdzie zamiast żywych ludzi, w wirtualnym domu będą zamknięte postacie stworzone przez uczestników. Czy tak będzie również w Polsce? Polski oddział Electronics Arts nic o współpracy z TV 4 nie wie. A TV 4 nic nie ujawnia. Przy okazji castingów powracają też bohaterowie starych Big Brotherów. - Wciąż są rozpoznawani, wciąż cieszą się popularnością - mówi Ostaszkiewicz. - Ja sam pamiętam wszystkich uczestników trzech edycji. Dla mnie Big Brother był niezwykłym doświadczeniem, ale niektóre zachowania zapadły mi głęboko w pamięć. I wcale nie były to słynne wyczyny Frytki i Kena w wannie. - Gdzieś tak w połowie pierwszej edycji Manuela weszła do sypialni, usiadła na łóżku i otworzyła kosmetyczkę. Popatrzyła i smutnym głosem powiedziała: \"Brokat się skończył” - mówi Ostaszkiewicz. Lubelski casting do Big Brothera już jutro, o godz. 10 w hotelu Europa. Wcześniej trzeba jednak wysłać SMS-a. Szczegóły na www.bigbrother4.interia.pl.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama