Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Topografia miejsca kaźni

Na terenie byłego hitlerowskiego obozu zagłady w Sobiborze pracuje grupa archeologów.
Ich zadaniem jest odsłonięcie pozostałości komory gazowej oraz ostatniego baraku przy Alei Śmierci. Przed zagazowaniem ścinano w nim kobietom włosy. Rozpoczęte prace mają potrwać zaledwie 12 dni. Niemniej jednak stanowią one preludium do szeroko zakrojonych badań wyznaczonych na przyszły rok oraz kontynuację prac prowadzonych na terenie byłego obozu przez ekipę prof. Andrzeja Koli. Właśnie przeprowadzone przez niego badania geofizyczne pozwoliły zlokalizować barak i komorę gazową. - To, co się obecnie dzieje na terenie obozu, to zaledwie preludium do znacznie szerzej zakrojonych badań - mówi Marek Bem, dyrektor Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego, do którego należy też Muzeum Byłego Hitlerowskiego Obozu Zagłady w Sobiborze. - Naszymi partnerami w tym przedsięwzięciu są między innym jerozolimski Instytut Yad Vashem oraz Uniwersytet Ben Guriona. W tym roku włodawscy muzealnicy nie planują tradycyjnych uroczystości upamiętniających kolejną rocznicę sławetnego buntu i ucieczki więźniów. W zamian poprzez Internet chcą przypomnieć światowym instytucjom o tym miejscu oraz swoich planach związanych z jego upamiętnianiem. Między innymi w obchodzonym w Polsce 19 kwietnia dniu pamięci o Holocauście do Włodawy zostaną zaproszeni żyjący jeszcze więźniowie Sobiboru. Wcześniej w ich domach w Izraelu, USA, Ukrainie i Holandii odwiedzą ich pracownicy muzeum, by zarejestrować wspomnienia z pobytu w obozie i historię życia po wojnie. - Te i inne przedsięwzięcia stały się możliwe po tym, jak Komisja Europejska przyznała nam na ten cel blisko 40 tys. euro - mówi Bem. - Oprócz nas w Polsce w podobny sposób wyróżniono jeszcze tylko trzy instytucje. Poza zaproszeniem ocalałych więźniów Sobiboru do Włodawy oraz zarejestrowaniem i wydaniem na płytach DVD ich wspomnień, planowane jest także opublikowanie w ramach jednej serii książek, relacji napisanych przez samych więźniów. Niektóre z nich nigdy dotąd nie zostały wydane.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama