Wracamy nad jeziora
Na wakacje czekamy wszyscy. Jedni wyjadą nad ciepłe morza Grecji, Chorwacji, Egiptu, Tunezji. Inni swój urlop spędzą w urokliwych i znanych letniskach Lubelszczyzny. Jeszcze inni, kto wie, czy nie najliczniejsi, nigdzie nie wyjadą (bo portfel nie pozwala), a jedynie \"wyskoczą” na dzień, kilka dni nad najbliższą wodę. Gdzie - nie ruszając się daleko - najlepiej wypocząć, ile trzeba wysupłać z kieszeni, jakie miejsca omijać, a gdzie koniecznie zajrzeć? Oto nasz przedwakacyjny raport, dla tych co zostają
20.06.2002 18:30