Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Tomaszów Lubelski

9 listopada 2022 r.
20:41

Znowu pomyłka na polowaniu? Pan Tomasz opowiadał o utracie najlepszego towarzysza i wiernego przyjaciela

Autor: Zdjęcie autora Anna Szewc
0 7 A A
Dziś przed sądem w Tomaszowie Lubelskim pojawili się aktywiści Lubelskiego Ruchu Antyłowieckiego
Dziś przed sądem w Tomaszowie Lubelskim pojawili się aktywiści Lubelskiego Ruchu Antyłowieckiego (fot. Anna Szewc)

Prokuratura go oskarżyła, a sąd uznał winnym. Ale 69-letni myśliwy nie zgodził się z wyrokiem. Sprzeciw złożyli też właściciele zastrzelonego Bąbla. Dlatego Wiesław Ś. ponownie zasiadł na ławie oskarżonych. Nie przyznaje się do winy, niczego nie chce wyjaśniać.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Wyrok półtora roku ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne (30 godzin miesięcznie), przekazania 2 tys. zł na schronisko dla bezdomnych zwierząt i pokrycia kosztów sądowych zapadł w kwietniu. Został wydany przez Sąd Rejonowy w Tomaszowie Lubelskim w trybie nakazowym, a więc na posiedzeniu bez udziału stron.

Zażalenie na takie postanowienie złożył zarówno Wiesław Ś., oskarżony przez Prokuraturę Rejonową w Tomaszowie Lub., jak i Anna i Tomasz Piwko, rodzeństwo z Tarnawatki, do których należał mieszaniec Bąbel śmiertelnie postrzelony w listopadzie zeszłego roku.

– Po prostu chcemy, aby uznany winnym człowiek został ukarany adekwatnie do tego, co zrobił – mówiła nam Anna Piwko.

Tuż przed rozprawą poprosiliśmy oskarżonego o chwilę rozmowy. Nie zgodził się. Również przed sądem odmówił składania wyjaśnień, udzielania odpowiedzi na pytania czy udziału w konfrontacji.

Sąd mógł więc wysłuchać jedynie świadków m.in. rodzeństwa Piwko, oskarżycieli posiłkowych w procesie.

Pan Tomasz był wyraźnie poruszony, gdy opowiadał o tym, co wydarzyło się 26 listopada zeszłego roku. Podkreślał, że tego dnia stracił swojego najlepszego towarzysza, wiernego przyjaciela, właściwie jedynego domownika (mężczyzna mieszka w Tarnawatce sam), psa Bąbla.

Siostra adoptowała go ze schroniska jako szczeniaka i podarowała mi. Wychowałem go, był ze mną zawsze, prawie się nie rozstawaliśmy, nawet często nocował ze mną w domu, a nie w budzie – opowiadał Tomasz Piwko.

Pod koniec listopada zeszłego roku poszedł z Bąblem na spacer na pole po skoszonej kukurydzy. We wsi jest taki zwyczaj, że miejscowi zbierają wówczas kolby, które nie trafiły do kombajnu. Pan Tomasz szedł więc przez ściernisko z białym workiem. Bąbel cały czas był w pobliżu. Nie oddalał się od swojego pana na więcej niż 50 metrów. I nagle mężczyzna usłyszał huk.

– A potem skowyt Bąbla. Ruszyłem w jego stronę, jeszcze szedł, zauważyłem, że krwawi. Zorientowałem się, że strzał padł z pobliskiej ambony myśliwskiej, zacząłem krzyczeć do tego człowieka, aby pomógł mi psa ratować, ale on odjechał – opowiadał przed sądem Piwko.

Wysypał więc kukurydzę, którą miał w worku, położył na nim psa i zaniósł ważące ponad 20 kilogramów zwierzę (Bąbel był psem zdecydowanie większym niż przeciętny lis) do oddalonego kilkaset metrów domu. Później pojechał z rannym czworonogiem do weterynarza, ale życia zwierzęcia nie udało się uratować.

Oskarżony jest myśliwym z około 30-letnim stażem (fot. Anna Szewc)

Tomasz Piwko o zdarzeniu powiadomił policję. Ustalono, że strzał ze sztucera oddał Wiesław Ś., myśliwy z Koła Łowieckiego „Sokół” w Tomaszowie Lubelskim. Podczas postępowania mężczyzna przyznał, że tego dnia polował indywidualnie, ale twierdził, że strzelił do lisa, a zwierzę później uciekło w nieskoszoną jeszcze kukurydzę.

– Oskarżony jest myśliwym z około 30-letnim stażem. Trudno powiedzieć czy rzeczywiście mógł pomylić psa z lisem. Formuując akt oskarżenia daliśmy wyraz przekonaniu, że dopuścił się przestępstwa – mówił nam kilka miesięcy temu Stanisław Orzeł, szef Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Lubelskim. Ani wtedy ani podczas środowej rozprawy Wiesław Ś. nie przyznał się do winy.

– Takie osoby powinny być natychmiastowo wydalane ze związku, nie powinny mieć pozwolenia na broń. Przecież on strzelał do zwierzęcia, a mógł trafić w znajdującego się w pobliżu człowieka – oburza się Olga Kisielewicz z Lubelskiego Ruchu Antyłowieckiego, która wraz ze swoimi znajomymi była w środę w sądzie w Tomaszowie. Chcieli w ten sposób zamanifestować swoje wsparcie dla właścicieli Bąbla. Po rozprawie przed budynkiem stali jakiś czas z transparentami. Zapowiadają, że będą się procesowi dokładnie przyglądać.

Jeżeli Wiesław Ś. zostanie prawomocnie skazany, może stracić uprawnienia do udziału w polowaniach. Myśliwy ma prawo strzelić do psa, ale jedynie wówczas, gdy stanowi on zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi albo innych zwierząt.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Drugie ligowe zwycięstwo Avii Świdnik w tym roku

Drugie ligowe zwycięstwo Avii Świdnik w tym roku

Koniec kiepskiej passy piłkarzy Avii. Po pięciu meczach bez zwycięstwa świdniczanie w końcu zgarnęli komplet punktów. W sobotę żółto-niebiescy pokonali na wyjeździe Czarnych Połaniec 2:1. W tym roku, to dopiero druga wygrana drużyny Łukasza Mierzejewskiego w lidze.

Jak nas oszukują na jajkach

Jak nas oszukują na jajkach

Co czwarty sprzedawca jaj oszukiwał klientów błędnie informując o terminie ich trwałości, klasy jakości, metody chow kur - informuje Przemysław Rzodkiewicz, główny inspektor Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Przebadano 460 tys. partii, w sumie 160 000 jaj.

Świdniczanka lepsza od Podlasia. „Rozdajemy łatwe bramki”

Świdniczanka lepsza od Podlasia. „Rozdajemy łatwe bramki”

Piąty mecz z rzędu bez porażki Świdniczanki. W sobotę drużyna Łukasza Gieresza pokonała w derbach Podlasie Biała Podlaska 2:1. Goście wpadli w dołek, bo w czterech ostatnich występach dopisali do swojego konta tylko dwa „oczka”.

"Było zimno, ale swoją jazdą rozgrzaliśmy kibiców" czyli opinie po pierwszym domowym meczu Orlen Oil Motoru Lublin
galeria

"Było zimno, ale swoją jazdą rozgrzaliśmy kibiców" czyli opinie po pierwszym domowym meczu Orlen Oil Motoru Lublin

W piątkowy wieczór mimo chłodnej aury kibicom Orlen Oil Motoru Lublin wcale nie doskwierało zimno, bo zawodnicy Orlen Oil Motoru Lublin w efektownym stylu pokonali na własnym torze ebut.pl Stal Gorzów. Jak pierwszy domowy mecz tego sezonu podsumowali jego bohaterowie?

Orlęta Spomlek prowadziły w Nowym Targu, ale przegrały mecz o sześć punktów

Orlęta Spomlek prowadziły w Nowym Targu, ale przegrały mecz o sześć punktów

W sobotę na boisku w Nowym Targu rozegrano bardzo ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie. Po 45 minutach wydawało się, że ważny krok w kierunku uratowania III ligi zrobią Orlęta Spomlek, które prowadziły z Podhalem 1:0. Niestety, wystarczył kwadrans po przerwie, a gospodarze odwrócili losy meczu.

Wisła Grupa Azoty Puławy nie dała rady drużynie swojego byłego trenera

Wisła Grupa Azoty Puławy nie dała rady drużynie swojego byłego trenera

Po dwóch wygranych z rzędu Wisła Grupa Azoty Puławy poniosła drugą z rzędu porażkę. Tym razem podopieczni trenera Mikołaja Raczyńskiego ulegli w Grudziądzu tamtejszej Olimpii 0:1 czym mocno utrudnili sobie walkę o utrzymanie

Prawie jak szparagi. Pędy chmielu na talerzu
MAGAZYN

Prawie jak szparagi. Pędy chmielu na talerzu

Są białe, kruche i siedzą pod ziemią. Jets de houblon to wielki przysmak we Francji i Belgii oraz jedno z najdroższych warzyw świata. Sprawdziliśmy, jak smakują młode chmielowe odrosty z Jastkowa.

Taka prędkość to przesada! Pędził po krajówce 200 km/h

Taka prędkość to przesada! Pędził po krajówce 200 km/h

Dobrze, że nikomu nie zrobił krzywdy. Ale wizytę w Polsce 29-latek z Ukrainy na pewno zapamięta na długo. Za swoją ostrą jazdę przez Jeziernię pod Tomaszowem Lubelskim dostał wysoki mandat.

Pocisk w polu. Na szczęście go zneutralizowali

Pocisk w polu. Na szczęście go zneutralizowali

Rolnik, który podczas prac polowych natrafił na niewybuch, zachował się jak należy. Natychmiast zawiadomił służby. Nikomu nic się nie stało.

Samochody wylądowały w polu, 6 osób trafiło do szpitala
galeria

Samochody wylądowały w polu, 6 osób trafiło do szpitala

Bardzo groźnie wyglądał wypadek, do którego dzisiaj rano doszło na skrzyżowaniu dróg w Hubinku w gminie Ulhówek.

Po ścianie jak na skałkach. Wspinanie potrwa do niedzieli
galeria

Po ścianie jak na skałkach. Wspinanie potrwa do niedzieli

Olimpijskie Potyczki - trwa trzecia edycja amatorskich zawodów wspinaczkowych dla dzieci i młodzieży zorganizowane w lubelskim Centrum Sportu Akademos.

Ani chwili wahania. Policjant wskoczył do stawu, żeby ratować tonącą kobietę

Ani chwili wahania. Policjant wskoczył do stawu, żeby ratować tonącą kobietę

To mogło skoczyć się tragicznie, ale finał zdarzenia z wczorajszego popołudnia jest szczęśliwy. Policjant uratował kobietę, która zaczęła się topić w stawie na terenie gminy Dzierzkowice w pow. kraśnickim.

Partyzanckie muzeum powstaje w małej wiosce (zdjęcia z budowy)
galeria

Partyzanckie muzeum powstaje w małej wiosce (zdjęcia z budowy)

Umowa została podpisana wiosną zeszłego roku. Prace na budowie ruszyły szybko. Są już bardzo zaawansowane. Muzeum Partyzantów Polskich powstaje w Osuchach, małej wsi, w gminie Łukowa, w powiecie biłgorajskim.

Janusz Pachla nowym szefem lubelskich drogowców

Janusz Pachla nowym szefem lubelskich drogowców

Paweł Woźniak, p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, powołał Janusza Pachlę na stanowisko dyrektora oddziału GDDKiA w Lublinie.

W Dzień Pamięci o Holokauście. Lublinianie pisali listy do Henia
galeria

W Dzień Pamięci o Holokauście. Lublinianie pisali listy do Henia

Henio był małym chłopcem. Mieszkał w Lublinie. Zabili go Niemcy, tylko dlatego, że był Żydem. W piątek, 19 kwietnia, jak co roku, w Lublinie można było napisać do Henia list. Powstało ich wiele.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium