Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. zdjęcie ilustracyjne/Archiwum)
Planowali kupić jeden defibrylator AED, a stać ich na trzy takie urządzenia. Bo zbiórka pieniędzy podczas I Dni Otwartych OSP w Krasnobrodzie poszła znacznie lepiej, niż zakładano.
"Dziękujemy z całego serca!" - tym jednym zdaniem najlepiej podsumowali druhowie z Krasnobrodu to, co ich spotkało.
Podczas majówki zorganizowali po raz pierwszy dni otwarte. Szykowali się do tego długo, pozyskali licznych sponsorów, przygotowali moc atrakcji, a później cieszyli się wyjątkowo dużego zainteresowania i frekwencji. Właśnie podsumowali efekety zbiórki pieniędzy, jaką przy okazji przeprowadzono.
Cel był jasny: kupić defibrylator AEG, który miał zostać umieszczony w remizie po to, by wrazie konieczności dysponować nowoczesnym sprzętem do ratowania ludziego życia.
Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania strażaków ochotników.
"Dzięki ogromnemu zaangażowaniu naszych wspaniałych sponsorów, sprzedaży losów, datkom do puszek oraz wsparciu, jakie otrzymaliśmy przy stoiskach gastronomicznych, udało się zebrać środki nie na jeden, ale aż trzy defibrylatory AED" - zakomunikowali w mediach społecznościowych.
Przy okazji zdradzili, że jedno urządzenie pozostanie w remizie, ale dwoma pozostałymi się podzielą. Jest plan, by defibrylatory umieścić także w pobliżu kościoła pw. Najświętszej Marii Panny w Krasnobrodzie oraz nad zalewem, w miejscu szczególnie uczęszczanym przez mieszkańców i turystów.
"Razem pokazaliśmy, że siła lokalnej społeczności potrafi przenosić góry!" - cieszą się krasnobrodzcy druhowie.
