Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Dzik zabił psa – alarmuje prezydenta Lublina miejski radny Stanisław Brzozowski (PiS) i prosi o rozwiązanie problemów z dzikimi zwierzętami.
Łączy ich to, że służą lub służyli w różnych formacjach. Szukają zaginionych, rozpędzają agresywnych kiboli lub - jak nieżyjąca już Dana - szukają ładunków wybuchowych i narkotyków. Mają za sobą wiele akcji, w których musieli ryzykować swoje życie, żeby ratować innych.
Osiemnaście psów w lubelskiej komendzie nie ma powodu do narzekań. Dobre jedzenie, troskliwi opiekunowie, częste wyjazdy na akcje. Widziały i wąchały wiele - były w Sejmie, ochraniały Baracka Obamę, a także premiera i prezydenta RP.
– To swoiste łowy – tak nasza Czytelniczka opisuje pracę strażników miejskich, którzy karzą osoby spuszczające psy ze smyczy w wąwozie dzielącym Czuby i osiedla LSM. Straż Miejska odpowiada: – Przepisów trzeba przestrzegać.
Rośnie liczba pogryzień – zauważa kraśnicki sanepid. Najczęściej gryzą psy, ale są też wypadki z udziałem szczurów i nietoperzy.
Tosia szuka domu. To czteromiesięczna suczka, którą tymczasowo zaopiekowała się Izabela Kunicka z Białej Podlaskiej.
Psa, który był zamknięty w rozgrzanym aucie na parkingu, uwolnił przechodzący tędy mężczyzna. Policjanci sprawdzają czy właściciel samochodu i szczeniaka nie naruszył przepisów ustawy o ochronie zwierząt
Policja nie skieruje do sądu sprawy przeciwko mężczyźnie podejrzanemu o to, że celowo przejechał leżącego na jezdni psa. Nie oznacza to jednak, że kierowca nie zostanie ukarany.
Miasto przymierza się do akcji czipowania psów i kotów. Pomysł będzie omawiany na najbliższej sesji Rady Miasta. Jeśli zostanie zaakceptowany właściciele czworonogów będą musieli zapłacić za taki zabieg po ok. 50 zł.
Wyjeżdżasz na urlop, a te co skaczą i fruwają zostają w domu? Planując dłuższą nieobecność pamiętaj o opiece dla swoich pupili. Dobrym rozwiązaniem mogą być zwierzęce hotele.
Bezdomne psy w gminie Sosnowica są przetrzymywane w skandalicznych warunkach – zaalarmował nas Marcin Falenta. Od kilku miesięcy jest na stażu w urzędzie gminy. – Pieskowi nic się dzieje, oprócz tego, że tęskni do ludzi – uspokaja z kolei wójt gminy Krystyna Jaśkiewicz.
Pięć miesięcy więzienia i dwa tysiące złotych grzywny. Takiej kary chce dla siebie kobieta, która skatowała psa i zakopała żywcem. Miał jej w tym pomóc znajomy, który jednak nie przyznaje się do winy.
Na świnoujskim targowisku właściciele - niemieccy turyści - zostawili psa na półtorej godziny w rozgrzanym aucie. Mimo interwencji weterynarza, pies nazajutrz zdechł.
Skrajnie wyniszczonego psa zabrali z jednej z posesji w Lublinie obrońcy zwierząt. Lekarzom weterynarii nie udało się uratować suczki. Właścicielka zwierzęcia tłumaczyła inspektorom Lubelskiej Straży Ochrony Zwierząt, że nie miała pieniędzy na jego leczenie. Sprawą zajmuje się policja.
Właścicielka suczki o imieniu Aza prosi o pomoc w odnalezieniu zwierzęcia. Pies uciekł z posesji w podlubelskiech Abramowiczach Prywatnych w miniony poniedziałek.
Dwaj mieszkańcy Radzynia Podlaskiego, podejrzani o bestialskie zabicie psa usłyszeli zarzuty. Mieli zatłuc czworonoga drewnianym kołkiem i ciągnąć na sznurku. Zdaniem śledczych, nie działali jednak ze szczególnym okrucieństwem.
Dwaj mężczyźni pobili psa, a potem ciągnęli go na sznurku. Dzięki interwencji mieszkanki trafili do aresztu.
86-letnia kobieta z Warty Bolesławieckiej zmarła w wyniku pogryzienia przez swojego psa. Kobieta doznała wstrząsu i wykrwawiła się. W momencie zdarzenia piętro wyżej przebywał wnuk i syn kobiety, którzy pili alkohol. Mieli oni już na swoim koncie zarzut narażenia kobiety na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dlatego teraz mogą odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci, za co grozi do 5 lat więzienia.
43-latek z Izbicy odpowie za znęcanie się nad psem. Mężczyzna niemal zagłodził swojego czworonoga. Krańcowo wyczerpany pies został mu już odebrany. Jego właścicielowi grozi do 2 lat więzienia.
Nie przebiegać obok. Nie głaskać, kiedy nie ma obok właściciela. Przedszkolaki poznały kilka żelaznych zasad jak zachowywać się, gdy w pobliżu jest pies. Żeby zajęcia nie były abstrakcyjne do "Biedronek i "Pszczółek i "Żabek przyszedł najprawdziwszy pies rasy bulterier.
Najlepszy przyjaciel człowieka w pracy, czyli psy pracujące w Służbie Celnej, Żandarmerii Wojskowej, w pionie prewencji lubelskiej policji, czy pracujące z niepełnosprawnymi dziećmi w ramach dogoterapii.
Mati, dwuletni bulterier był wczoraj modelem na lekcji zachowania w obecności psa. Przedszkolaki z placówki przy Paśnikowskiego 6 spotkały się z Anetą Jurczuk, lekarzem weterynarii z Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt, która opowiadała o swojej pracy i uczyła na przykładzie Matiego, zasad bezpieczeństwa.
Pies cały dzień umierał na poboczu drogi w Niedrzwicy Dużej, bo nikt nie udzielił mu właściwej pomocy. W końcu zwierzę zawieźli do lubelskiej kliniki wolontariusze, ale było już za późno. Sprawę bada policja i prokuratura
Dwuletnia Daisy, po potrąceniu przez samochód jest niepełnosprawna - na skutek urazu kręgosłupa ma niedowład tylnych łap i porusza się na specjalnym psim wózku inwalidzkim. Choć znalazła schronienie w białostockiej klinice, to jest ono tymczasowe. Daisy podbiła serca internautów - teraz szukają jej nowego domu. Facebookowicze sprezentowali jej wózek, szkolne wycieczki odwiedzają ją w klinice i wszyscy liczą, że Daisy kiedyś stanie na wszystkie cztery łapy.
Golden retriever Sophie nie może pochwalić się doskonałym refleksem. Podczas, gdy jej przyjaciel Max zręcznie łapie rzucane przez właścicieli kąski, sunia nawet nie podejmuje wyzwania. Najzabawniejsza jest reakcja "blondynki" na chrupka, który wylądował na jej głowie. Konsternacja malująca się w oczach psa jest bezcenna!