Jeszcze wieczorem stado kurek liliputek wraz z kogucikiem przechadzało się po podwórku 53-letniego Ryszarda H.
23.10.2008 19:49
Na noc, jak zwykle, właściciel zamknął drób w kurniku. Rano po ptakach nie było śladu. Właściciel stada z miejscowości Zahajki w gminie Wyryki zaalarmował policję.
Funkcjonariusze wykluczyli, że kury padły łupem drapieżnika. Wszystko wskazuje na to, że za kradzieżą stoi amator rosołu.
- Mieliśmy już podobny przypadek w Korolówce - mówi nadkom. Roman Juszczyński z włodawskiej policji. - Wtedy przyłapaliśmy złodziei, kiedy gotowali sobie rosół.
Tym razem łupem złodziei padł kogut i 6 niosek. Właściciel oszacował straty na 400 zł. (sad)
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze