Bardzo cenię talent kulinarny Andrzeja Malinowskiego. Szanuje polską kuchnię, twórczo ją dopełnia. Zna się na rybach. W kuchni potrafi być prestidigitatorem. Zrobiliśmy z nim karpia. Polecam.
2 filety z karpia, sól, pieprz, 1 cebula.
Na farsz: 4 borowiki mrożone, 2 suszone na smak, 1 marchewka, sól, pieprz, natka.
Na racuszki: 1 cebula, 2 jajka, mąka, sól, pieprz.
Na sos: 1 pomidor, 1 papryka.
Oliwa na smażenie.
Filety z karpia posypujemy rozgniecioną cebulą, zawijamy w folię i wkładamy do zamrażalnika na 15 minut. Robimy farsz. Na oliwie podsmażamy borowiki pokrojone w kostkę, dodajemy posiekaną cebulę, następnie startą marchewkę, doprawiamy solą z pieprzem.
Do piekarnika nastawionego na 220 stopni Celsjusza wkładamy paprykę i pomidor. Kiedy skórka mocno się podpiecze, wyjmujemy, studzimy i obieramy. Rozkładamy filety na desce. Na każdy nakładamy farsz, zawijamy, spinamy wykałaczką i podsmażamy na oliwie.
Podsmażone zawijasy wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni Celsjusza. Pieczemy 15 minut. Teraz racuszki: cebule kroimy w piórka. Po 15 minutach bierzemy trochę cebuli w palce, obtaczamy w mące, zanurzamy w jajku i rzucamy na oliwę. Smażymy na złoto.
Robimy sos: miksujemy pokrojoną paprykę i pomidora z resztką farszu. Doprawiamy solą z pieprzem. Wyciągamy filety z karpia z piekarnika. Kroimy na ukos. Podajemy z cebulowymi racuszkami i odrobiną sosu.
Waldemar Sulisz
Komentarze