Kiedy 39-letni mieszkaniec miejscowości Hańsk Drugi (pow. włodawski) znalazł w zastawionym przez siebie wnyku koziołka, zwierzę jeszcze żyło. Kłusownik zabił je podcinając mu nożem gardło.
(bar)
01.03.2010 11:40
Kłusownik zawlókł martwego koziołka w rejon swojego domostwa.
– Nasi funkcjonariusze zatrzymali go w momencie, kiedy był zajęty patroszeniem zwierzęcia – mówi Andrzej Wołos, rzecznik włodawskiej policji. – Za skłusowanie kozła grozi mu kara do roku więzienia oraz słona grzywna.
Policjanci ustalili, że kłusownik zanim przyciągnął zwierzę do domu zdążył ponownie zastawić wnyk. Urządzenie będzie jednym z dowodów w sprawie przeciwko niemu.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze