Z nowym sponsorem koszykarze Startu Lublin zapowiadają walkę o ekstraligę

Olimp już nie będzie obecny w nazwie koszykarzy pierwszoligowego Startu Lublin. Firma Transhurt, która jest właścicielem Galerii Olimp, chce nadal finansować \"czerwono-czarnych”, ale w mniejszym zakresie. Miejsce po Olimpie przejmuje Perła. – Zwiększamy udziały w Starcie Lublin. Zależy nam na zbudowaniu silnego zespołu koszykarskiego, który powalczy o awans do PLK. Jeżeli koszykarze zrealizują ten cel, to przewidujemy przyznanie odpowiedniej premii finansowej – powiedział Sławomir Staręga, kierownik marketingu Perły. Start chce na zadbać o swój marketing. Będzie nim kierował Łukasz Jagoda. Zawodnik, który w minionym sezonie był jedną z najważniejszych postaci \"czerwono-czarnych” ma pomysł na nową twarz Startu. – Klub ma wyjść do ludzi. Nasi zawodnicy będą zobligowani do wizyt w szkołach, gdzie będą promować koszykówkę wśród młodzieży. Zupełnie inaczej będzie wyglądał sam mecz. To ma być event, który przyciągnie fanów basketu. Przed spotkaniem zorganizujemy spotkania drużyn młodzieżowych, w przerwie przeprowadzimy konkursy dla kibiców, a na zakończenie wybierzemy MVP spotkania – tłumaczy Łukasz Jagoda. Start chce postawić na szkolenie. Arkadiusz Pelczar ma zająć się koordynacją pracy grup młodzieżowych i wprowadzaniem wychowanków do pierwszej drużyny. Lublinianie liczą na następców Michała Eijofora i Marcina Kowalczuka, którzy w najbliższym sezonie dołączą do seniorskiej ekipy. Ta decyzja cieszy, zwłaszcza, że w nowym sezonie przepis o młodzieżowcu nie będzie już obowiązywał. – Chcemy stawiać na młodzież, bo ona jest przyszłością naszego klubu – powiedział Dominik Derwisz, opiekun Startu. Lubelscy działacze starają się również o pozyskanie Bartosza Ciechocińskiego z Novum Lublin. Aby myśleć o awansie Start musi wzmocnić się kilkoma doświadczonymi zawodnikami. – Szukamy koszykarzy na pozycję 1-2 i 4-5. W tym celu penetrujemy rynek zarówno pierwszoligowy, jak i ekstraklasowy. Jednak zanim podpiszemy kontrakty, musimy mieć ustalony budżet – zaznacza Witold Czarnecki, prezes Startu. Zawodnicy spotkają się na pierwszym treningu 2 sierpnia. – Do tego czasu mają ćwiczyć indywidualnie, każdy dostał rozpiskę – powiedział Derwisz. W planach przewidziane jest jedno zgrupowanie. – Tu pojawia się pewien problem, bo większość obiektów nie jest jeszcze przystosowana do nowych przepisów. Jeżeli nie uda się nam znaleźć hali z przemalowanymi liniami, to możemy zdecydować się na tygodniowy obóz kondycyjny – tłumaczy prezes Startu. Przypomnijmy, że od nowego sezonu zasady gry w koszykówkę zostaną mocno zmienione. Linia rzutów za trzy zostanie przesunięta o pół metra dalej od kosza, a \"trumna” przyjmie kształt prostokąta, w którym zostanie wprowadzone tzw. półkole bezkarności. – Zawodnicy, zwłaszcza podkoszowi, będą mieli więcej miejsca w polu trzech sekund. Z pewnością spadnie również liczba celnych rzutów za trzy punkty – tłumaczy Derwisz.