Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Plaga kradzieży nad Jeziorem Białym w Okunince

Mieszkańcy letniskowego domku w Okunince nad Jeziorem Białym spali w najlepsze, kiedy do środka wszedł złodziej. Zdążył sięgnąć po telefon komórkowy wart 400 zł. Więcej nie zabrał, gdyż krzykiem spłoszył go jeden z rozbudzonych domowników.
– Podobne przypadki niestety w ostatnim czasie się mnożą – mówi Bożena Chomiczewska z włodawskiej policji. – Letnicy nie zamykają domków w dzień, ani w nocy, a cenne przedmioty pozostawiają na widocznych miejscach. Także w barach, czy na plaży. W ten sposób sami stwarzają złodziejowi znakomitą okazję – dodaje. I podpowiada, że na letnisku jesteśmy obserwowani. Złodziej zwróci uwagę na szeroko otwarte okno daczy, bądź jak mama wyjmuje na plaży pieniądze z portmonetki dla dziecka na loda. Potem już tylko czeka na dogodny moment, aby ten domek splądrować, albo wyciągnąć portmonetkę z torebki wystawiającej się do słońca plażowiczki. Włodawscy policjanci tylko w czasie ostatniego weekendu przyjęli sześć zgłoszeń o kradzieżach w Okunince. Ginęły telefony komórkowe, portfele, dokumenty, a nawet barowe krzesła. Splądrowane zostały trzy domki. Poszkodowani tracili swoje mienie także w barach. Niestety, jak dotąd nikogo nie udało się przyłapać na gorącym uczynku. – To bardzo trudne – dodaje Chomiczewska. – Złodziej dziś grasuje nad jeziorem, a jutro ze skradzionymi przedmiotami już go tam nie ma. Niemniej jednak nasi kryminalni w Okunince pracują i jest kwestią czasu, kiedy któryś ze złodziei wpadnie im w ręce. Nie pozostawiaj wartościowych przedmiotów bez nadzoru gdyż szybko możesz je stracić – radzą policjanci. Podpowiadają też, aby przed udaniem się na plażę, lub zakupy, upewnić się, czy drzwi i okna samochodu, bądź domku zostały dobrze zamknięte.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama