Reklama
Chełm: Radni opozycji nie chcieli głosować nad prezydenckim projektem uchwały
Podczas wczorajszej sesji nie doszło do głosowania nad projektem uchwały o zakazie handlu poza miejscami wyznaczonymi. O zdjęciu tego punktu z porządku obrad zdecydowała większościowa opozycja.
- 31.08.2010 15:19
Niby wiadomo, że poza miejscami wyznaczonymi handlować nie wolno. Ale najwyraźniej nie dla wszystkich jest to jasne. Handel poza targowiskami kwitnie i miasto uznało najwyraźniej, że tylko specjalna uchwała pomoże to ukrócić. W uzasadnieniu projektu napisano m.in., że \"Celem uchwały jest stworzenie organom odpowiedzialnym za porządek, spokój i bezpieczeństwo publiczne prawnej podstawy do reagowania w przypadku naruszenia przepisów porządkowych.
Nieoczekiwanie dla niektórych, radni opozycji stanęli okoniem wobec propozycji przyjęcia nowych przepisów. Dlaczego?
– Bo obowiązujące przepisy prawne są wystarczające, aby regulować te kwestie, a problem jest wydumany – tłumaczy radna PO Małgorzata Derlak.
Derlak dodaje, że zdaniem opozycji zgłoszony projekt uchwały ma na celu bardziej skłócenie prawej strony rady z kupcami, niż uporządkowanie sytuacji. Zresztą, jeśli już o nowych przepisach mowa, lepiej byłoby skupić się na regulowaniu, a nie na zakazywaniu. A przypomnijmy, że bój toczy się o \"Uchwałę w sprawie ustanowienia zakazu prowadzenia handlu w miejscach innych niż wyznaczone”.
Józef Górny, wiceprezydent miasta przekonuje, że właśnie o regulację chodzi. Szczególnie, że po nowelizacji kodeksu wykroczeń, straż miejska straciła narzędzie do wyciągania konsekwencji w przypadku dzikiego handlu.
– Ta uchwala jest potrzebna dla miasta, właścicieli prywatnych nieruchomości i legalnie działających kupców – mówi Górny. – Dodam też, że uchwała pozwalałaby za zgodą prezydent do wyznaczania nowych miejsc handlu, pod warunkiem, że nie byłoby ku temu przeciwwskazań.
Czy zdjęty z porządku obrad projekt ma szansę wrócić pod głosowanie? Zdaniem opozycji, wszystko zależy od tego, czy jego nowa wersja będzie z nimi konsultowana. – Jeśli ktoś przyjdzie do nas i zechce na ten temat porozmawiać, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wspólnie znaleźć rozsądne rozwiązanie – mówi Drelak. Rozsądne czyli takie, które m.in. pozwoli na sprawiedliwe potraktowanie kupców handlujących legalnie oraz nie dopuszczające do nakładania drakońskich kar m.in. na handlujące drobnymi produktami rolnymi (poza targowiskiem) staruszki.
– Jesteśmy otwarci na zmiany i ulepszenia w projekcie, jednak z zachowaniem zasady, że handel nie może stwarzać zagrożenia m.in. dla porządku i bezpieczeństwa w mieście oraz sytuacji sanitarno-epidemiologicznej – mówi z kolei wiceprezydent.
Szansa na porozumienie więc jest.
W mieście funkcjonuje siedem placów targowych ( przy ul. ks. J.Popiełuszki, ul. Armii Krajowej, Al. Marszałka J.Piłsudskiego, ul. Zachodniej, ul. Zawadówki, ul.I.Mościckiego, ul. A. Grottgera. Ponadto w ciągu roku w okresach świątecznych dopuszczony jest handel przy: ul. Żarnowskiego, ul. Waśniewskiego, ul. Jedność, na Łączniku pomiędzy ul. Lwowską, a ul. ks. J.Popiełuszki. Dodatkowo za zgodą prezydent prowadzony jest handel na imprezach okolicznościowych (jarmarki, festyny, kiermasze itp.)
Reklama












Komentarze