Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Mam patent na wielkie pomidory

Jak pan to zrobił? Możemy spróbować? – takie pytania słyszy często Bogdan Brodacz, który na swojej działce w Piaskach wyhodował ogromne pomidory. Bez sztucznych nawozów i folii.
Mam patent na wielkie pomidory
Bogdan Brodacz ze swoimi pomidorami (Wojciech Nieśpiałowski)
Pan Bogdan to doświadczony działkowiec. Przez kilka lat przetestował wiele patentów, aby pomidory cieszyły oko i podniebienie. – Do 200 litrowej beczki wrzucam pokrzywy i czekam, aż zgniją. Taką zieloną wodą podlewam moje rośliny. Podobnie można zrobić z gnojowicą – mówi pan Bogdan. To jednak nie cała tajemnica sukcesu. – Połączyłem ze sobą dwie odmiany pomidora, dlatego są takie ogromne – zdradza. Tą wiedzą nie chce się jednak dzielić. – To tajemnica – śmieje się. Do naszej redakcji pan Bogdan przyniósł dwa dorodne okazy ważące 1,25 kg i 1 kg. Krzaki też osiągają imponującą wysokość - nawet do 2 metrów. – Hoduję je głownie dla siebie, uwielbiam te warzywa. Najlepsze są z cebulą i octem jabłkowym – mówi.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama