Trwa kontrola ciężarówek przewożących buraki do lubelskich cukrowni. Tak zwana kampania buraczana to gorący okres dla przewoźników i Inspekcji Transportu Drogowego.
Inspektorzy nałożyli już 14 mandatów na łączną kwotę ponad 5000 złotych. Kontrole trwają (Jacek Świe
Inspektorzy podczas skontrolowali 60 ciężarówek z burakami. I nie znaleźli żadnej z tzw. przeważeniem. – Przed kampanią dawaliśmy do zrozumienia przewoźnikom, że bardzo będziemy pilnować sprawy właściwego tonażu. Ciężarówka wioząca buraki nie może ważyć więcej niż 40 ton – mówi Mariusz Szabała, zastępca dyrektora Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego w Lublinie. I rzeczywiście transportowcy wzięli sobie do serca zapowiedź licznych kontroli. W poprzednich latach przeważenia były nagminne. Przewoźnicy nie bali się nawet kar finansowych, sięgających nawet kilkunastu tysięcy złotych.
Przeważenie to zabójca drogi. Na degradację z powodu zbyt ciężkich samochodów narażone są głównie trakty gorszej jakości, szczególnie te powiatowe i gminne.
Jednak sielanka na tym kończy się. Niestety przestrzeganie wagi wymusza większą liczbę kursów. Dlatego firmy przewozowe zaczęły wynajmować podwykonawców, aby sprostać zapotrzebowaniu na szczyt buraczany.
– I tu niestety jest dramat. Podczas 60 kontroli wystawiliśmy 14 mandatów. Ukarani kierowcy nie mieli wymaganych badań lekarskich, nie przestrzegali czasu pracy, nie przeszli wymaganych szkoleń. Ba, podczas kontroli wpadł kierowca, który nie miał uprawnień do wykonywania zawodu kierowcy. Nie mógł kontynuować jazdy – wylicza Mariusz Szabała.
Paweł Puzio
Komentarze