– To naprawdę niewiele, biorąc pod uwagę wyjątkowo duże natężenie ruchu w mieście, w okolicach bazarów i supermarketów. Każdy chciał gdzieś dojechać samochodem a to powodowało korki – dodaje.
Szybko zapadający zmrok okazał się nie lada problemem dla kierowców, którzy utknąwszy w korkach próbowali je objechać osiedlowymi uliczkami, tu zaś na raptusów czekała zasadzka w postaci gęsto zaparkowanych aut.
Na brak pracy nie narzekała obsada Szpitalnego Oddziału Ratunkowego chełmskiego szpitala. W Wigilię 24 grudnia po godz. 16 trafił tam z krwawiącą czaszką 45-latek potrącony na przejściu dla pieszych na al. Piłsudskiego w Chełmie.
Z kolei w pierwszy dzień świąt, personel medyczny badał 11-letnią dziewczynkę i 49 letnią kobietę, które ucierpiały w zderzeniu dwóch aut na ul. Ogrodowej w Chełmie.
Komentarze