Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Parczew: Po płukaniu wodociągu psuły się spłuczki

Mieszkańcy Parczewa od kilku miesięcy skarżyli się na jakość wody. Niedawno miejska spółka przystąpiła do płukania sieci wodociągowej. Ale zdaniem przewodniczącego rady Mirosława Naumiuka, było ono „dalekie od profesjonalizmu”.
Parczew: Po płukaniu wodociągu psuły się spłuczki
Zdjęcie ilustracyjne

Autor: Archiwum

O tym problemie pisaliśmy już wcześniej, gdy ludzie narzekali, że z kranów leci im „coca–cola”, bo kolor wody był bardzo zbliżony do popularnego napoju. Ostatni raz płukanie sieci wodociągowej odbyło się 15 lat temu. Niedawno Zakład Usług Komunalnych wynajął specjalne urządzenie i przystąpił do ponownego płukania.

– Mam wiele sygnałów od mieszkańców, że w domach prywatnych popsuły się urządzenia sanitarne. Sama mam przez to dwie spłuczki w awarii, po tym płukaniu – sygnalizowała na ostatniej sesji radna Bogusława Matejczuk.

Okazuje się, że płukanie jeszcze się nie zakończyło. – Nie wszyscy byliśmy uczuleni na jedną rzecz. Na koniec płukania, warto było odkręcić zawory i spuścić pewną ilość wody – zaznacza burmistrz Paweł Kędracki (PiS). – Płukany jest odcinek główny, a odcinek przyłącza nie. Dlatego po takim płukaniu, lepiej nie spuszczać wody w toalecie, tylko odkręcić kran i w ten sposób spuścić brudną wody z przyłączy – tłumaczy dalej Kędracki.

Jednak zdaniem przewodniczącego rady, płukanie było dalekie od ideału. – Nie było ono profesjonalne, bo gdy to się robi, należy zamykać przyłącza przynajmniej w budownictwie wielorodzinnym. Niestety, to co „poszło” do mieszkań, nie mieści się w żadnych normach – zaznacza przewodniczący Mirosław Naumiuk. Poza tym, w jego ocenie, rozwiązaniem nie jest spuszczenie wody przez kran. – Sita się zapychają – tłumaczy. Jednocześnie przewodniczący liczy, że płukania odbywać się będą częściej. – A nie raz na 15 lat. Przynajmniej co dwa lata – proponuje Naumiuk.

Samorząd ma w planach pewne rozwiązania. – Zobowiązaliśmy zarząd spółki, by w kolejnym roku zakupił własne urządzenie do płukania. To koszt ok. 100 tys. zł. Płukania byłyby przeprowadzane regularnie – podkreśla Michał Bożym, zastępca burmistrza.

Zdaniem niektórych radnych, to za mało. – Te działania mają charakter doraźnego rozwiązania. W mojej ocenie konieczna jest modernizacja najstarszych odcinków sieci. Wiem, że to nie będzie tanie, ale wnioskuję, aby to ująć w planie rozwoju sieci na kolejne lata – zaznacza radny Łukasz Gołąb. Na razie samorząd nie odniósł się to tego wniosku.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama