Przyjezdni zajmowali siódmą, a świdniczanie ósmą lokatę. Drużyny dzielił tylko punkt. Partia otwarcia rozpoczęła się pomyślnie dla gości (0:3). Wraz z upływem czasu rywalizacja wyrównała się: 5:5, 7:7, 10:10. MKS Będzin odskoczył na 12:10. Świdniczanie nie poddawali się i odrobili straty, a następnie wyszli na 15:14. Natychmiast o przerwę w grze poprosił szkoleniowiec przyjezdnych.
Końcówka była wyrównana. Raz jedna, raz druga drużyna wychodziła na prowadzenie jednym, dwoma punktami. Bliscy zwycięstwa byli gospodarze, którzy wygrywali 24:22. Niestety, żółto-niebieskim nie udało się wygrać seta za pierwszym podejściem (24:24). Zespoły zaczęły grać na przewagi. Obie ekipy miały swoje szanse na skończenie partii. Ostatecznie sztuka udała się przyjezdnym. Ostatni punkt zdobył Mariusz Połyński (31:29 dla drużyny z Będzina).
Porażka w pierwszym secie miała znaczenie w kolejnym. Goście pokazali miejscowym miejsce w szeregu wygrywając 25:14.
Dość dziwny był trzeci set. Avia prowadziła 13:8, ale dała odebrać sobie korzystny rezultat. Goście z Będzina odskoczyli na 19:15, następnie na 21:17. Gospodarze zaczęli ponownie gonić wynik (20:20). Końcówkę przyjezdni wygrali 25:23, a cały mecz 3:0.
MVP wybrany został przyjmujący Maciej Ptaszyński, były gracz „żółto-niebieskich”, obecnie MKS Będzin.
PZL Leonardo Avia Świdnik - Nowak-Mosty MKS Będzin 0:3 (29:31, 14:24, 22:25)
PZL Leonardo Avia: Pigłowski (1), Gwardiak (2), Ociepski (1), Rykała (9), Sokołowski (10), Oziabło (4), Kuś (libero) oraz Rawiak (4), Orlicz, Kryński (2), Borkowski (1), Hajbowicz (libero).
MKS Będzin: Szwaradzki (12), Ratajczak (5), Puczkowski (4), Gruszczyński (3), Połyński (9), Ptaszyński (16), Nowowsiak (libero) oraz Polczyk (10), Sadkowski.
MVP: Maciej Ptaszyński (Będzin).
Komentarze