Szesnaście szkół ponagimnazjalnych z Chełma i powiatu przedstawia swoją ofertę na Giełdzie Szkół.
Tomasz Wójciszyn
12.03.2008 16:20
Wczoraj odwiedziło ją ponad 300 gimnazjalistów.
Pomysłodawcą zorganizowania Giełdy Szkół jest Magdalena Szynal, dyrektor biblioteki. - W tym roku spotykamy się już po raz 12. I muszę przyznać, że od początku giełda cieszy się niesłabnącą popularnością - mówi Szynal. - Do udziału w niej zawsze zapraszamy wszystkie szkoły średnie oraz gimnazjalistów. Chcemy im pomóc w wyborze dalszej drogi kształcenia.
Podczas tegorocznej edycji swoją ofertę zaprezentowało 16 placówek. Podczas giełdy prezentacji dokonują sami uczniowie. Opowiadają o kryteriach, które należy spełnić, by stać się uczniem ich szkoły, wymaganiach nauczycieli, funkcjonujących w szkole kółkach zainteresowań, a także, w przypadku uczniów mieszkających poza siedzibą szkoły, możliwościach zakwaterowania w internacie i korzystania ze szkolnej stołówki. Gimnazjaliści mogą dowiedzieć się też, czy szkoła ma opracowany system pomocy socjalnej dla najbiedniejszych, a także fundusz stypendialny. Mogą skorzystać z porad psychologów z Zespołu Wychowania i Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1 i 2.
- Opowiadamy gimnazjalistom między innymi o kryteriach, jakie należy spełnić, aby zostać uczniem naszego liceum - mówi Małgorzata Czop, uczennica drugiej klasy I Liceum Ogólnokształcącego w Chełmie. - Ale gimnazjalistów bardziej interesują informacje o nauczycielach, którzy uczą w naszej szkole. Pytają, jacy są i czy faktycznie są tacy wymagający, jak się mówi.
Karolina Petruk jest uczennicą IV LO w Chełmie. Swoją szkołę prezentowała z Judytą Bojczuk. - Do giełdy przygotowywałyśmy się przez kilka ostatnich dni - mówią. - O ile znamy historię szkoły, to musiałyśmy sobie przypomnieć zasady rekrutacji oraz zapoznać się z profilami kształcenia. Bo u nas są klasy np. pedagogiczno-psychologiczne. Do takiej właśnie chodzimy.
Z wizyty na giełdzie bardzo zadowolony jest Krzysztof Mazurek, uczeń gimnazjum w Sawinie. - Podobało mi się to, że mogłem porozmawiać z uczniami jednej szkoły, a za chwilę z innej - mówi Krzysiek. - Od razu mogłem porównać oferty poszczególnych placówek i skonfrontować je z posiadaną wiedzą.
Dyrektor Szynal cieszy się, że może pomóc młodzieży. Jej zdaniem, giełda jest bardzo potrzebna. - To nie tylko wymiana informacji o szkołach. To także nauka rozmowy i konfrontacji. Gimnazjaliści są często nieśmiali, boją się pytać o rzeczy, które ich nurtują - twierdzi. - Z kolei uczniowie liceów czy techników poprzez kontakt z innymi uczą się wyrażać swoje opinie. Zachowywać tak, aby zachęcić do zatrzymania się przy ich stoliku.
Giełda szkół potrwa do piątku, 14 marca.
Na uczniów, którzy nie zdecydowali się jeszcze na konkretną szkołę lub chcą potwierdzić swój wybór, ich starsi koledzy będą czekać w godz. 8.30–14. Organizatorzy przewidują, że giełdę odwiedzi około 1,6 tys. gimnazjalistów.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze