Niezadowoleni z niskich cen jabłek sadownicy od kilku dni blokują zakłady przetwórstwa owocowego w Zagłobie i Opolu Lubelskim.
27.08.2008 19:12
Z planów Związku Sadowników RP wynika, że zablokowany ma być także Ybbstaler w Chełmie. W przeciwieństwie do innych zakładów, chełmski jak dotąd jeszcze
nie przyjmuje jabłek od producentów i pośredników.
- Nie odpowiem, kiedy skup się rozpocznie - mówi Marcin Gajo, handlowiec z Ybbstalera. - Przyjmowanie jabłek przesunęliśmy właśnie z uwagi
na zapowiedziany protest. Po prostu czekamy, aż sytuacja w branży się wyklaruje. W Wereszczynie w gminie Urszulin jabłka od soboty przyjmuje prywatny przedsiębiorca. Na początek płacił po 10 groszy za kilogram. W zakładzie przetwórstwa dostawał 15 groszy.
- To nie będzie dobry rok, zarówno dla mnie, jak i producentów - powiedział. - Przez dwa lata utrzymywały się dobre ceny, aż w końcu spadły. Ale pamiętam też rok, kiedy cena kilograma jabłek wynosiła zaledwie 5-6 gr. Chociaż ludzie zgrzytali zębami, to i tak dostarczali jabłka, aby nie zgniły w sadach.
- Wiem, że 10 gr za kilogram jabłek to wielokrotnie za mało - mówi jeden z wereszczyńskich rolników. - Mimo wszystko nie stać mnie na to, aby machnąć na swój sad ręką. Za sprzedane jabłka przyjamniej kupię węgiel na zimę.
(bar)
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze