Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Uczcili bohatera bykami

Niemal w ostatniej chwili kamieniarz poprawił błąd ortograficzny na płycie upamiętniającej 65. rocznicę śmierci Szmula Zygielbojma.
Drugiego - merytorycznego - usunąć nie zdążył. Mimo to organizatorzy zarzekali się, że dziś w Chełmie nastąpi uroczyste odsłonięcie tablicy. Zygielbojma postanowili upamiętnić lubelscy i chełmscy rzemieślnicy. Postarali się o patronat marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, zaprosili historyków, zamówili tablicę pamiątkową, a jej zdjęcie umieścili w Internecie. I…rozpętała się burza. Okazało się, że w napisie umieszczonym na tablicy znalazły się dwa błędy. Wyłapał je pochodzący z Polski historyk żydowskiego instytutu Yad Vashem w Jerozolimie. Z tablicy dowiedział się, że Zygielbojm był \"członkiem Rady Narodowej i Parlamentu RP na wychodźctwie (pokreślenie red.)”. Wpadka ortograficzna, czyli wpisanie litery \"c” zamiast \"s”, to jedno. Błąd historyczny, to drugie. - Istniała tylko Rada Narodowa. Nie była parlamentem, a raczej jego namiastką - wyjaśnia historyk z KUL. Prosi o niepodawanie nazwiska, bo nie chce publicznie wytykać błędu swoim kolegom po fachu. - Napis na tablicy wykułem zgodnie ze wzorcem przesłanym z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego - tłumaczy Artur Terpiłowski, znany chełmski kamieniarz. Treść przygotowała Lubelska Izba Rzemieślnicza i wysłała do akceptacji Wojewódzkiemu Komitetowi Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Znalazł się w niej feralny zapis o parlamencie RP. Komitet jest od wyłapywania takich kwiatków. Ale zamiast tego… dorzucił od siebie błąd ortograficzny. - Obie usterki zostaną poprawione w najbliższym możliwym terminie - obiecał nam sekretarz komitetu Waldemar Podsiadły. Zasiadają w nim m.in. kombatanci, historycy, wojewódzki konserwator zabytków i lubelski kurator oświaty. Przed południem Jerzy Miszczak, prezes Lubelskiej Izby Rzemieślniczej i członek Towarzystwa Jana Karskiego (drugi organizator przedsięwzięcia), stwierdził, że poprawek nie da się nanieść i trzeba przygotować nową płytę. A na to brakuje pieniędzy. Jednak Terpiłowski obiecał: Zrobię wszystko, aby do czwartku chociaż błąd ortograficzny był poprawiony. Dotrzymał słowa.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama