Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Już w piątek informowano, że „obiekt”, który tego dnia rano naruszył przestrzeń powietrzną Polski opuścił terytorium naszego kraju. Jednak dzisiaj Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zapowiada, że żołnierze nadal będą w województwie lubelskim czegoś szukać.
Pomocy świadków tragicznego zdarzenia potrzebuje policja, aby wyjaśnić wszystkie jego okoliczności. Chodzi o śmiertelny wypadek, który wydarzył się w miejscowości Liśnik Duży Kolonia.
Teoretycznie może być skuteczny. Ale pewności nie ma. Na pewno natomiast należy unikać partii o numerze 20211218. W specyfiku o nazwie "Miód turecki na potencję" stwierdzono obecność niebezpiecznej substancji.
Poważne konsekwencje może ponieść 53-latek, który zatelefonował na numer alarmowy informując o ładunku wybuchowym podłożonym w jednym z urzędów. Postawił na nogi służby. Szybko okazało się, że to fałszywy alarm. Szybko też namierzono sprawcę.
Nie ma na niej klasycznych bombek ani łańcuchów. Nie ma też elektrycznych lampek. Ale świeci. Bo choinka, która stanęła przed Urzędem Miasta w Świdniku jest ozdobiona... odblaskami.
Podawał się za lekarza pracującego na misji ONZ. Mówił, że przyjedzie do Polski, snuł plany na przyszłość. Mieszkanka Lublina uwierzyła i teraz bardzo tego żałuje, bo ta internetowa znajomość słono ją kosztowała.
Wystawiono za nim listy gończe, oszusta szukali policjanci z siedmiu województw. Namierzyli go lubelscy. 36-latek został zatrzymany w jednym z hoteli. Co przeskrobał?
Minęły prawie trzy tygodnie od zdarzenia, a wciąż nie wiadomo, kto dokonał napadu na kantor w Tarnogrodzie. Policja opublikowała dzisiaj wizerunek mężczyzny, który może mieć związek z tym rabunkiem.
Sąd rodzinny zajmie się 16-latkiem, który zabrał rodzicom kluczyki od samochodu i wziął na przejażdżkę audi swoją 15-letnią koleżanką. Na dodatek chłopak był nietrzeźwy.
Prawie wjechał na podwórko. Ale prawie robi wielką różnicę. I dlatego dla 57-latka, który z d2 promilami usiadł za kierownicą volkswagena jazda zakończyła się w przydrożnym rowie.