Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Telefon ze szpitala zadzwonił w samym środku kampanii prezydenckiej. Mają 22-letniego chłopaka potrąconego przez samochód. To student z dalekiego kraju, nie zna polskiego, nie ma tu nikogo. Czy mogłabym mu pomóc, gdy wyjdzie ze szpitala?
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Bożena Lisowska była gościem Dziennika Wschodniego. Mówiła o wyzwaniach, przed jakimi stoi obecna większość rządząca. Odniosła się też do relacji z koalicjantami oraz zarzutów opozycji.
Radny Tomasz Gontarz (PiS) 12 maja wystosował interpelację w sprawie autobusów wodorowych. Nie w smak mu zakup 20 autobusów przez MPK Lublin. Nawet jeśli są one… za darmo.
Do urn pójdziemy już w niedzielę. Kampania prezydencka 2025 wchodzi w decydującą fazę, a dziś ostatni dzień, w którym kandydaci mogą zabiegać o głosy. Co przyniosły ostatnie tygodnie? Kto najlepiej wykorzystał końcówkę kampanii, a kto stracił szansę na mobilizację wyborców?
W programie „Dzień Wschodzi” gościmy ks. prof. dr. hab. Mirosława Sitarza z Instytutu Prawa Kanonicznego KUL. W szczerej rozmowie komentuje śmierć papieża Franciszka, wyjaśnia zasady wyboru nowego papieża i analizuje przyszłość Kościoła w kontekście wyzwań współczesnego świata.
W dzisiejszym programie Dzień Wschodzi gościem będzie dr Wojciech Maguś z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Rozmawiamy o kampanii prezydenckiej. Jakie szanse mają dwaj główni kandydaci? Czy start Krzysztofa Stanowskiego może coś zmienić w wyścigu do prezydenckiego pałacu? Jaki przekaz będą budować kandydaci? Na te i inne pytania odpowiedzi poznacie w naszej rozmowie.
Mamy do czynienia z sytuacją, jeśli chodzi o rynki podstawowych zbóż, rzepaku, na bardzo niskim poziomie. To są ceny, które, jak pamiętamy, ponad 20 lat temu obowiązywały - mówi Henryk Smolarz – dyrektor generalny Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, w rozmowie DZIEŃ WSCHODZI z Dziennikiem Wschodnim.
Wydawałoby się, że w trzecim dziesięcioleciu XXI w., przy powszechnej akceptacji demokracji, jako najbardziej optymalnej dla każdego społeczeństwa formy rządów, zagrożenie wolności mediów jest niemożliwe.
Był rok 1985. W kinach pojawił się “Vabank II, czyli riposta”, z pierwszym koncertem w Polsce wystąpili “Depeche Mode”, urodził się Cristiano Ronaldo, wydano pierwszą wersję Windowsa 1.0, premierowe, historyczne wydanie “Panoramy Lubelskiej” poprowadził Krzysztof Karman, a z taśmy produkcyjnej w Świdniku zjechał ostatni motocykl WSK.
Nie taki “Fit for 55” straszny, jak go malują. Będący częścią Europejskiego Zielonego Ładu, przewiduje ograniczenie emisji gazów cieplarnianych w Europie o minimum 55% do 2030 r. i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r.
Jednym z najważniejszych tematów, który znajduje się w programie posiedzenia plenarnego Parlamentu Europejskiego w przyszłym tygodniu, będzie głosowanie nad nową wersją Rozporządzenia w Sprawie Materiałów Budowlanych.
W XX w. cały świat oszalał na punkcie azbestu. Te włókniste minerały, charakteryzujące się doskonałymi parametrami fizyko-chemicznymi, m.in. wytrzymałością i odpornością na wysokie temperatury, znalazły liczne zastosowania w wielu dziedzinach gospodarki. Azbestu używano zarówno w budownictwie, przy produkcji pokryć dachowych (w Polsce popularny eternit), płyt elewacyjnych czy rur, jak i w wyrobach stosowanych w gospodarstwach domowych czy chemii kosmetycznej. Udowodniony negatywny wpływ włókien azbestowych, głównie na układ oddechowy, spowodował wycofywanie się kolejnych krajów z importu, produkcji i stosowania wyrobów zawierających ten szkodliwy składnik. Polska wprowadziła taki zakaz w 1997 r.
Zapewne pamiętacie Państwo stare etykiety efektywności energetycznej, na których producenci sprzętu AGD, prześcigając się w zachęcaniu klientów do zakupu ich wyrobów, przy pozycji “A” stawiali nawet po kilka “plusów”, sugerując ich nadzwyczajną energooszczędność? Etykieta coraz bardziej przypominała dzienniczek ucznia nagradzanego plusami za aktywność, a coraz mniej mówiła o faktycznych parametrach urządzenia.
Postęp cywilizacyjny, który szczególnego tempa nabrał w drugiej połowie XX w. i dokonuje się na naszych oczach, przyniósł wzrost poziomu życia, rozwiązał liczne problemy socjalne, doprowadził do intensyfikacji produkcji i zgodnie z przewidywaniami Marshalla McLuhana uczynił ze świata “globalną wioskę”.
Co roku tysiące młodych ludzi kończy edukację i wchodzi na rynek pracy. Zazwyczaj ich pierwszym kontaktem z potencjalnym pracodawcą są staże realizowane w instytucjach publicznych lub firmach. Ideą staży jest z jednej strony nabycie użytecznej wiedzy i doświadczenia przez osoby poszukujące zatrudnienia zgodnie z ich wykształceniem, z drugiej zaś, to okazja dla pracodawców do przygotowania do zawodu i pozyskania najlepszych z ich punktu widzenia kandydatów do pracy.
Kiedy rozpadł się Związek Sowiecki i nastąpił koniec zimnej wojny, a Polska i inne kraje Europy Wschodniej przystąpiły do NATO, zapanował powszechny optymizm i przekonanie, że zapasy broni powinny trafić na złom. Jednak kolejne wojny na świecie, atak na WTC i agresywna polityka Rosji szybko zweryfikowały romantyczną wizję Francisa Fukuyamy o “końcu historii”.
Postęp technologiczny nabrał w ostatnich dziesięcioleciach niebywałego tempa. Wiele urządzeń, które w dzieciństwie, z zapartym oddechem, oglądaliśmy w kolejnych filmach fantastycznych czy komiksach, dziś można nabyć w każdym sklepie z elektroniką.
Nie ma co krytykować. Jest szybka, sprawna, udziela właściwych odpowiedzi. Dlaczego tylko miejskie oprogramowanie mające pomóc w segregowaniu śmieci nie powstało kilka lat wcześniej?
Czworo młodych ludzi śmiertelnie pobiło w Zamościu 16-letniego Eryka. Niewyobrażalna tragedia, która ma swój ciąg dalszy. Za sprawą zwykłych, porządnych ludzi, którzy żądają... krwi.
Autorski przegląd najważniejszych wydarzeń mijającego tygodnia. Nie zawsze na poważnie.
Różne rzeczy, często dziwne, wrzuca na swój profil na Facebooku radny Zbigniew Jurkowski z Klubu Prezydenta Krzysztofa Żuka w radzie Miasta Lublin. Jeśli lubi, jako osoba publiczna, uchodzić za ratuszowego błazna – jego sprawa. Gorzej, gdy groteska przeradza się w prawdziwą tragedię, w której główny aktor nie zdaje sobie sprawy z beznadziejnej roli, jaką właśnie odgrywa.