Za kotletami rybnymi nigdy nie przepadałem. Ale przy okazji krótkiego urlopu w Kołobrzegu miałem przyjemność uczestniczyć w robieniu kotletów z dorsza. Są wyśmienite.
Najpierw na targu rybnym należało świeżego dorsza kupić – potem kotlety zrobić i się nimi zajadać. Zajadałem się też flądrą z patelni i beloną. Moim nauczycielem w przyrządzaniu dorsza był Bogumił Andrzejczak - za co dziękuję.
Składniki:
Pół kg dorsza, 10 dag boczku, 1 jajo, 2 ząbki czosnku, 1 cebula, 1 łyżka siekanej pietruszki, 5 dag tartej bułki, sól, pieprz czarny, pieprz ziołowy.
Wykonanie:
Z oczyszczonej i umytej ryby wyjąć ości, ściągnąć skórę. Mięso przepuścić przez maszynkę razem z boczkiem. Cebulę lekko zrumienić na patelni, dodać do ryby razem z jajkiem, tartą bułką i przeciśniętym przez prasę czosnkiem.
Masę dobrze wyrobić, dodać posiekaną natkę, sól, pieprz czarny i ziołowy. Formować średniej wielkości kotlety, obtoczyć w bułce, smażyć na oleju, tak by były złote i chrupiące.
Ziemniaki wyszorować, nie obierać, przekroić na połówki, posolić, posmarować olejem, obsypać kminkiem, upiec. Podawać z kotletami i sałatką z pomidorów, papryki, cebuli i ogórków. Albo z kiszoną kapustą.
Jak to smakuje? Dorsz ma pyszne mięso, mięso, dodatek boczku jeszcze podbija jego smak, kotlety są delikatne, aromatyczne. Można je także podawać na zimno. Z sosem czosnkowym lub koperkowym.
W piątek 25 września od 9 do 12 sekrety słynnej ryby po żydowsku z Piask, historia flaków z lina i rybne ciekawostki. Zapraszają Magdalena Fijałkowska i Waldemar Sulisz
Waldemar Sulisz
Komentarze