Kolejka na remis

Tuż przed przerwą idealną sytuację do podwyższenia zmarnował Jarosław Pieńkus, nie trafiając z rzutu karnego. To zemściło się an gościach w drugiej połowie, bo Michała Dynka pokonali Dawid Marczuk i Michał Zahor. – Ciężko cokolwiek powiedzieć. Już w pierwszej połowie nie graliśmy rewelacyjnie. W drugiej to była katastrofa – mówi Zbigniew Drosio, opiekun Dwernickiego. – To był jeden z naszych lepszych meczów do tej pory. Szkoda głupio straconych bramek, ale możemy być zadowoleni z tego remisu – ocenia Wiesław Niczyporuk, trener GLKS Rokitno. GLKS Rokitno – Dwernicki Stoczek Łukowski 2:2 (0:2) Bramki: Marczuk (71), Zahor (88) - Krukow (29), Skrzymowski (33). Rokitno: Żmudziński, Zahor, Mazur (90 Niczyporuk), P. Tur, Szymański (70 P. Mielnik), Marczuk, E. Tur, Beczek, Koch, Juszczyk (79 Litwiniuk). Dwernicki: Dynek, Kołodziej, Pawłowski, Moreń, Pieńkus (70 Kajka), Kot, Czub (80 Mazurek), Matyjasek, Krukow, Skrzymowski. W 26 min. Pieńkus (Dwernicki) nie wykorzystał rzutu karnego Blisko sprawienia niespodzianki byli zawodnicy Unii Żabików. Przedostatnia drużyna w tabeli nieoczekiwanie prowadziła w Adamowie z Sokołem różnicą dwóch goli. W końcówce na wysokości zadania stanęli Jacek Cybul i Marek Woś, jednak w ekipie gospodarzy ten wynik przyjęto bez entuzjazmu. – Nie ma co mówić, ten mecz nam nie wyszedł – ucina Grzegorz Golian, prezes Sokoła. Sokół Adamów – Unia Żabików 2:2 (0:1) Bramki: Cybul (68), M. Woś (89) – Gortat (30), Wójcik (60). Sokół: Stępniak, Domański, Ciołek, Wrzosek, Facon, Murarz, Syrzycki (65 M. Woś), Kasak (46 Sierakowski), Ponikowski (46 P. Dzido), Ambroziak, Cybul. Unia: Golonka, Niewęgłowski, Włoszek, Wachnik, Zając, Potęga, Ł. Frączek I, Gortat, Wójcik, Pawłina, M. Frączek (60 Krajanowski). Czerwona kartka: Facon (63 min., za drugą żółtą) Wynikiem 2:2 zakończył się także mecz Lesovii Trzebieszów z Agrosportem Leśna Podlaska. Wszystkie bramki padły w pierwszej połowie. Zaczęło się od prowadzenia przyjezdnych, ale w ciągu 10 minut miejscowi wyszli na prowadzenie. Wynik meczu na dwie minuty przed przerwą ustalił Krzysztof Romaniuk. Lesovia Trzebieszów – Agrosport Leśna Podlaska 2:2 (2:2) Bramki: Świderski (29), Pasztalaniec (39) – Malinowski (19), K. Romaniuk (43). Lesovia: Krupa, K. Nurzyński, Krasuski, Wróbel, Staniszewski, Sierociuk, Olszewski, Cap, Kozłowski (60 Śmieciuch), Świderski, Pasztaleniec. Agrosport: Kaczmarek, Celiński, Sokołowski, Klimczuk, P. Romaniuk, Lewkowicz, Panasiewicz, Burda, Prokopiuk (35 Chalimoniuk), K. Romaniuk, Malinowski. W ostatnich minutach trzy punkty w Kąkolewnicy stracili gracze LKS Dobryń. Goście prowadzili od 9 minuty. – Nie wykorzystaliśmy dogodnych okazji, żeby ich dobić. Później popełniliśmy głupi błą i straciliśmy gola – mówi Jarosław Makarewicz, trener zespołu z Dobrynia. – Jestem zadowolony z gry mojego zespołu. Chłopcy podjęli walkę i za to im dziękuję – dodaje Mieczysław Marciniuk, szkoleniowiec Gromu. Grom Kąkolewnica – LKS Dobryń 1:1 (0:1) Bramki: Głowniak (83) – Pilipiuk (9). Grom: Ł. Kaczanowski, P. Sokołowski, Sokół, Sałata, T. Sokołowski, Borkowski, C. Michaluk, Głowniak, Wysokiński, Ślusarczyk, Góralski (46 Kosel). Dobryń: T. Andrzejuk, Witek, T. Płandowski, Rzymowski, M. Andrzejuk, Androsiuk, J. Płandowski, Stecz, Cydejko, Pilipiuk, Rybaczuk. Bramek nie obejrzeli kibice w Piszczacu. Miejscowa Lutnia zremisowała z Unią Krzywda. Od 63 min. gospodarze grali w dziesięciu po tym, jak czerwoną kartką ukarany został Paweł Oponowicz. – Mieliśmy kilka dobrych okazji, ale nie udało się nic strzelić. Graliśmy bez koncepcji i opadaliśmy z sił. Nie można powiedzieć, żebyśmy mieli widoczną przewagę z tytułu upomnienia dla przeciwnika – przyznaje Zbigniew Lamek, trener drużyny z Krzywdy. Lutnia Piszczac – Unia Krzywda 0:0 Lutnia: Jankowski, Buna, Kwiecień, Rudnicki (50 Brodacki), Oponowicz, Harasimiuk, Strojek (60 Borkowski), Kurowski, Płatek (75 Witczak), Korzeniewski, Nestorowicz. Unia: A. Dadasiewicz, Młynarczyk, Garbacik, P. Białach (55 Rusek), Kubak, Gajownik, Witkowski (60 Baran), Piszcz (85 Pieniak), A. Białach (80 K. Białach), Mateńko, Chmiel. Czerwona kartka: Oponowicz w 63 min. za faul. Świadkami jednostronnego widowiska byli kibice w Parczewie. Tamtejsza Victoria rozgromiła ostatnie w tabeli Polesie Serokomla 6:0. Pierwsza połowa nie wskazywała na tak wysoką porażkę Polesia. Po przerwie jednak podopieczni Zbigniewa Smolińskiego aż pięciokrotnie trafiali do bramki rywali. Victoria Parczew – Polesie Serokomla 6:0 (1:0) Bramki: Hulajko (3), Idzikowski (60, 61), Kasprzak (65 samobójcza), Dębowczyk (70, 85). Victoria: Chudzik, Białacki, Idzikowski, Borowiński, Ł. Dąbrowski, Brzozowski, Kaczorowski (46 Dębowczyk), A. Dąbrowski (62 Macieszko), P. Dąbrowski (70 Frączyk), Hulajko (46 Błaziak), Gołofit. Polesie: Rola, Kasprzak (75 Maciejewski), Antoniak, Chojenta, Wojtaś, Kopciński, Cybula (64 Godun), Górczyński (66 Kołodziejczyk), Sypniewski, Wydra, M. Kulik (71 P. Kulik). Radość swoim sympatykom sprawili gracze Orkana Wojcieszków, wygrywając z ŁKS Łazy 3:1. Szczęśliwa dla gospodarzy okazała się 13 minuta, w której pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Tomasz Mazur. Po przerwie uderzeniem głową podwyższył Dawid Strzyżak, a następnie do siatki trafił Dariusz Jodełka. Honorowego gola dla ŁKS osiem minut przed końcem meczu zdobył Robert Netczuk. Losy spotkania mogły jednak potoczyć się inaczej, ale tuż przed przerwą Stanisław Chudzik przestrzelił rzut karny. Mazur pięknie z wolnego Orkan Wojcieszków – ŁKS Łazy 3:1 (1:0) Bramki: Mazur (13), Strzyżak (59), Jodełka (76) – Netczuk (82). Orkan: Wiśniewski, Mazur, Strzyżak, Golan, Pytlik, T. Świder, Prz. Świder, Burdach, Jodełka, Górecki (84 P. Przekaziński), Barc (89 T. Matysiak). Łazy: Słodkowski, Chudzik, Kierych, Kopeć, Sujka (46 Lipka), Momot, Netczuk, Ochnio, Ozygała, Sadło, Gaj (62 Kot). W 45 min. Chudzik (Łazy) nie wykorzystał rzutu karnego