Dwernicki Stoczek Łukowski zagra w IV lidze

Na kolejkę przed końcem sezonu zespół ze Stoczka był murowanym faworytem do zajęcia pierwszego miejsca w tabeli. Na zakończenie rozgrywek podopieczni Zbigniewa Drosio nieoczekiwanie przegrali w Serokomli i wobec wygranej GLKS Rokitno spadli na drugą pozycję. Działacze z Rokitna podziękowali jednak za awans i GLKS w nadchodzących rozgrywkach nadal będzie występował na boiskach bialskiej okręgówki. W tej sytuacji otworzyła się szansa przed Dwernickim. Mimo pierwotnej niechęci do tego pomysłu, w Stoczku postanowili skorzystać z okazji. ostateczną decyzją czekano do czwartkowej sesji rady miasta, na której radni mieli rozmawiać o zwiększeniu dotacji dla klubu. – Dostaliśmy dodatkowe pieniądze i zagramy w czwartej lidze. Te środki powinny nam wystarczyć – mówi Witold Bekulard, prezes Dwernickiego. – Po weekendzie zaczniemy rozmowy z zawodnikami. Myślę, że piłkarze, którzy grali u nas wiosną zostaną, musimy też pomyśleć o wzmocnieniach – dodaje. Teraz działacze muszą skupić się na tym, by stadion w Stoczku spełniał czwartoligowe wymogi. Na obiekcie trzeba zamontować m. in. krzesełka i boksy dla zawodników rezerwowych. Kosmetyczne prace czekają także klubowe szatnie. - Dwernicki otrzymał już dokumenty konieczne do rejestracji. Klub zostanie warunkowo umieszczony w gronie czwartoligowców. Jeśli nie otrzyma licencji, jeden ze spadkowiczów uniknie degradacji – informuje Stanisław Sachajko z Lubelskiego Związku Piłki Nożnej. Dzięki decyzji działaczy ze Stoczka nie doszło do powtórki sprzed roku, kiedy z prawa do awansu nie skorzystała Victoria Parczew oraz Lutnia Piszczac, czyli zespoły, które zajęły dwa pierwsze miejsca w tabeli. Dzięki temu spadku z czwartej ligi uniknął Huragan Międzyrzec Podlaski. Wiele wskazuje na to, że ten zespół uchroni się przed degradacją także w tym sezonie. Tym razem wybawcą Huraganu może okazać się Łada Biłgoraj, która w najbliższych tygodniach najprawdopodobniej ogłosi upadłość.